Wprowadzone na ten sezon Formuły 1 snopy iskier z bolidów są oślepiające dla kierowców, żali się Carlos Sainz Jr.
F1 sztucznie przywróciła znane z dawnych lat monstrualne iskrzenie spod bolidów, dodając tytan do podłóg wyścigówek.
Efekt wizualny jest faktycznie imponujący, ale nowinka rodzi coraz więcej problemów.
Felipe Massa zdradził, że to właśnie przez trące o asfalt tytanowe bloczki pod podłogą zadymiał mu się kokpit podczas GP Chin, teraz zaś Sainz Jr stwierdził, iż iskry utrudniają prowadzenie samochodu.
„Wygląda to dobrze w telewizji", - przyznał debiutant z Toro Rosso, „ale dla nas potrafi być nieprzyjemne.
„Jesteśmy oślepiani, gdy iskry sypią się na wizjer kasku". - wyjaśnił.