Piąty wyścig sezonu przyniósł nam nowego lidera klasyfikacji generalnej kierowców. Oscar Piastri (McLaren) wygrywając drugi wyścig z rzędu uciekł w generalce Norrisowi (McLaren) na dziesięć punktów. Zrównał się także z Brytyjczkiem pod kątem liczby wygranych wyścigów (pięć). Czy Oscar Piastri staje się nowym liderem zespołu z Woking?
Niezawodny Piastri
Można powiedzieć, że dzisiejszy wyścig wyjaśnił się na pierwszych metrach. Po mocnym starcie Oscar Piastri znalazł się przed Maxem Verstappenem (Red Bull) w pierwszym zakręcie i zmusił Holendra, aby ten wyprzedził go poza torem. Max dostał za ten manewr pięć sekund kary, którą musiał odbyć podczas postoju w alei serwisowej.
Po tym pit-stopie wyjechał na drugiej pozycji, na której pozostał aż do końca wyścigu. "Wyścig był naprawdę trudny. Bardzo się cieszę, że wygrałem. Postawiłem wszystko na pierwszym zakręcie, ale było ciężko – nie mogłem utrzymać tempa Maxa na koniec pierwszego przejazdu i zniszczyłem opony. Wciąż potrzebujemy trochę więcej tempa, bo Max był nieco za blisko moim zdaniem." - mówił po wyścigu Oscar Piastri.
"Gdy tylko znalazłem się po wewnętrznej, nie zamierzałem wychodzić z pierwszego zakrętu jako drugi. To właśnie zapewniło mi wygraną, więc jestem bardzo zadowolony z naszej pracy nad startami." - komentował zdarzenie z samego początku wyścigu.
"Będę mówił krótko, chciałbym serdecznie podziękować fanom. Uwielbiam ten tor, jest jak jest, a my widzimy się w Miami." - powiedział w żołnierskich i chłodnych słowach Max Verstappen.
Podium uzupełnił Charles Leclerc (Ferrari). Jego Ferrari ożyło podczas drugiego stintu, a w tym samym momencie tempo straciły bolidy Mercedesa. Monakijczyk szybko się więc zbliżył do George’a Russella (Mercedes) i bez większych problemów go wyprzedził.
"W kwalifikacjach nie udaje nam się wycisnąć więcej z samochodu. Ale jestem
bardzo zadowolony z wyścigu. Wykorzystaliśmy wszystko, co się dało. Nigdy bym się nie spodziewał, że zakończę na trzecim miejscu, myślałem, że ten wyścig będzie polegał na obronie przed samochodami z tyłu, jak Kimi" - mówił Leclerc, który był zdecydowanie bardziej zadowolony z tej trzeciej pozycji niż Max z drugiej.
Także na jednym z pierwszych zakrętów legły w gruzach marzenia o punktach
Yukiego Tsunody (Red Bull) i Pierra Gaslyego (Alpine). Japończyk zahaczył o bolid Gasly'ego gdy ten go wyprzedził i Francuz zakończył swój wyścig w bandzie. Chociaż Yuki próbował jeszcze kontynuować swój wyścig, to przy oględzinach w alei serwisowej okazało się, że uszkodzenia jego bolidu były zbyt duże.
Spokojnie w środku stawki
George’a Rusella zdołał także wyprzedzić Lando Norris (McLaren), który po
kompletnie zrujnowanych kwalifikacjach, startując z dziesiątej pozycji, zdołał
ukończyć wyścig na 4. miejscu. Russell ostatecznie znalazł się na 5. pozycji, oczko wyżej od swojego partnera zespołowego, Kimiego Antonellego.
Zaraz za nimi, na 7. miejscu, znalazł się Lewis Hamilton (Ferrari), który jeszcze nie do końca rozumie się ze swoim samochodem i regularnie ma problemy z jego przyczepnością.
8. i 9. miejsce to z kolei podwójne punkty dla Williamsa dzięki dobrze przemyślanej grze zespołowej. Carlos Sainz (Williams) utrzymywał w swojej strudze DRS Alexa Albona (Williams), dzięki czemu Taj obronił się przed atakującym go Isackiem Hadjarem (Racing Bulls).
W środku stawki oglądaliśmy jeszcze kilka manewrów wyprzedzania, chociaż
najwięcej emocji dostarczył nam manewr obronny w wykonaniu debiutującego
Gabriela Bortoleto (Sauber). Brazylijczyk zjechał z linii wyścigowej już na
dohamowaniu do zakrętu, tym samym wciskając w ścianę Fernando Alonso (Aston Martin), który akurat w tym momencie próbował go wyprzedzić. Na szczęście, dzięki niesamowitemu refleksowi Nando, obyło się bez żadnych szkód. Panowie z pewnością całą sytuację przeanalizują sobie bardzo dokładnie, ponieważ Fernando Alonso jest... menedżerem Gabriela Bortoleto.
Nowy lider McLarena?
Po tych dwóch mocnych weekendach wyścigowych w wykonaniu Oscara Piastriego, Nowozelandczyk wyprzedził Lando Norrisa w klasyfikacji generalnej i nawet odjechał mu na 10 punktów. Do Brytyjczyka zbliża się teraz Max Verstappen, który traci do Lando już tylko dwa punkty.
Z przewagą w klasyfikacji generalnej, tą samą liczbą wygranych wyścigów (pięć) i mniejszą liczbą błędów w kluczowych momentach Oscar Piastri wyłania się nam na lidera zespołu z Woking.
Ale przed nami wyścig w Miami, na którym Lando Norris odniósł w zeszłym roku swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1. Za dwa tygodnie z pewnością będzie chciał powtórzyć ten wyczyn i odkupić swoje winy, a ze względu na sprinterski format tego weekendu będzie mógł to zrobić dwukrotnie – zacieramy ręcę na wspaniałą walkę!
Wyniki Grand Prix Arabii Saudyjskiej:
1. Oscar Piastri McLaren 1:21:06.758
2. Max Verstappen Red Bull +2.843
3. Charles Leclerc Ferrari +8.104
4. Lando Norris McLaren +9.196
5. George Russell Mercedes +27.236
6. Kimi Antonelli Mercedes +34.688
7. Lewis Hamilton Ferrari +39.073
8. Carlos Sainz Williams +1:04.630
9. Alex Albon Williams +1:06.515
10. Isack Hadjar Racing Bulls +1:07.091
11. Fernando Alonso Aston Martin +1:15.917
12. Liam Lawson Racing Bulls +1:18.451
13. Oliver Bearman Haas +1:19.194
14. Esteban Ocon Haas +1:39.723
15. Nico Hulkenberg Sauber +1 okrążenie
16. Lance Stroll Aston Martin +1 okrążenie
17. Jack Doohan Alpine +1 okrążenie
18. Gabriel Bortoleto Sauber +1 okrążenie
Yuki Tsunoda Red Bull DNF
Pierre Gasly DNF
Klasyfikacja kierowców po GP Arabii Saudyjskiej
1. Oscar Piastri - McLaren - 99 punktów
2. Lando Norris - McLaren - 89 punktów
3. Max Verstappen - Red Bull - 87 punktów
4. George Russell - Mercedes - 73 punkty
5. Charles Leclerc - Ferrari - 47 punktów
6. Kimi Antonelli - Mercedes - 38 punktów
7. Lewis Hamilton - Ferrari - 31 punktów
8. Alexander Albon - Williams - 20 punktów
9. Esteban Ocon - Haas - 14 punktów
10. Lance Stroll - Aston Martin - 10 punktów
11. Pierre Gasly - Alpine - 6 punktów
12. Nico Hulkenberg - Sauber - 6 punktów
13. Oliver Bearman - Haas - 6 punktów
14. Isack Hadjar - Racing Bulls - 5 punktów
15. Carlos Sainz - Williams - 5 punktów
16. Yuki Tsunoda - Red Bull - 5 punktów
17. Fernando Alonso - Aston Martin - 0 punktów
18. Liam Lawson - Racing Bulls - 0 punktów
19. Jack Doohan - Alpine - 0 punktów
20. Gabriel Bortoleto - Sauber - 0 punktów
Klasyfikacja konstruktorów po GP Arabii Saudyjskiej
1. McLaren Mercedes 188
2. Mercedes 111
3. Red Bull Racing Honda RBPT 89
4. Ferrari 78
5. Williams Mercedes 25
6. Haas Ferrari 20
7. Aston Martin Aramco Mercedes 10
8. Racing Bulls Honda RBPT 8
9. Alpine Renault 6
10. Kick Sauber Ferrari 6
2025-04-21 - S. Nowicki
0
Komentarze do:
Wyniki Grand Prix Arabii Saudyjskiej 2025: Piastri nowym liderem klasyfikacji generalnej!