Władze Formuły 1 są przejęte, jak rzadko na podium wyścigu staje kierowca spoza czołówki. Dyrektor zarządzający mistrzostw ds. sportowych Ross Brawn powiedział, ze sytuacja jest "nie do przyjęcia" i trwają usilne starania, aby ją zmienić.
Ostatnimi laty F1 została zdominowana przez trzy zespoły: Mercedesa, Ferrari oraz Red Bulla. Reszta teamów jest daleko w tyle. Dlatego prawie zawsze podium Grand Prix składa się z zawodników wymienionych ekip. W sezonie 2018 tylko raz w TOP 3 uplasował się zawodnik innej stajni, identycznie jak było to ubiegłego roku.
W obu przypadkach kierowca z tzw. "reszty stawki" wywalczył podium na ulicach Baku. To miejsce już znane z szalonych wyścigów. Najpierw błysnął tam Lance Stroll za sterami Williamsa, potem Sergio Perez startujący dla Force India.
Komentując zakończony cztery dni temu sezon 2018, Brawn powiedział:
„Podobnie jak w 2017 roku, tylko raz - i co ważne, na bardzo nietypowym torze ulicznym, jakim jest pętla w Baku - kierowca z pozostałych siedmiu zespołów stanął na podium. Fakt, że (w ciągu dwóch lat - red.)
były 123 miejsca na podium do wzięcia i tylko dwa zostały zdobyte przez zawodnika spoza czołówki, jest nie do przyjęcia. Zwłaszcza, że idzie w parze z coraz większym podziałem technicznym oraz finansowym".„To problem, którym zajmujemy się wspólnie z FIA i zespołami, ponieważ zależy od tego przyszłość Formuły 1".
„Są różne rozwiązania na stole i wszyscy musimy zaakceptować, że nie możemy trwać w obecnej sytuacji dużo dłużej".Odnosząc się do rywalizacji za plecami ścisłej czołówki, Brawn tłumaczył:
„Ich walka była z pewnością ekscytująca, niemniej jednak fanom trudno naprawdę emocjonować się pojedynkiem o ósme miejsce".
„Powiedziawszy to, jednocześnie gratuluję Renault zakończenia sezonu na czwartej pozycji (w klasyfikacji konstruktorów - red.)
i potwierdzenia czynionych postępów. Gratuluję też Haasowi, ponieważ zdobycie piątej lokaty w zaledwie trzecim roku startów to wielkie osiągnięcie".Brawn dodatkowo pochwalił Saubera i Force India. Pierwszy z wymienionych zespołów także za progres, drugi za przetrwanie. Ekipa z Silverstone latem upadała, ale znalazła nowych, bogatych właścicieli.
2018-11-29 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Władze F1 chcą więcej wizyt na podium kierowców ze słabszych zespołów