Zespół Williams wprowadził zmiany do swojego nowego bolidu Formuły 1 na pierwszy wyścig sezonu 2019 w Australii.
Ekipa Roberta Kubicy musiała w pierwszej kolejności poprawić to, co według FIA było nielegalne. Zmodyfikowano wypukłe lusterka wsteczne i usunięto dodatkowe ramię w przednim zawieszeniu.
Te zmiany zaszkodzą osiągom modelu FW42. Wdrożono też takie, które mają poprawić szybkość auta.
Wśród nich jest umieszczenie w tylnej części bolidu "skrzydła T". Element ten został zakazany po sezonie 2017, ale nie do końca. Stajnie stosują go nadal, tylko niżej niż dwa lata temu (gdzie jest mniej widoczny).
Niemniej jednak wydaje się wręcz pewne, że Williams będzie jeździł na torze Abert Park w samym ogonie stawki.
Jeszcze się nie zorientowaliście, co się stało dzisiaj w Australii?
Bardzo mocno liczę na lidera zespołu Mistrza Formuły 2 Russella, a dla Kubicy to będzie sukces jak dojedzie do mety bo sam mówił że spodziewa się swoich błędów i wypadania z toru hahahahahahahahahahaha
No to dzięki tym zmianom Williams Parody Racing będzie miał szanse na wyjechanie z boksów i nie odpadnięcie po okrążeniu instalacyjnym.
Williams dawno powinien zrezygnować z silnika Mercedesa i postarać o najnowszy silnik Hondy. Williams powinien starać się zatrudnić nowego dyrektora technicznego tak szybko jak się do. A tak Wiilliamsa nie bedzie już w przyszłym sezonie.