Zespół Williams przyznał, że przystępuje do nowego sezonu Formuły 1 lekko zawiedziony szybkością zaprezentowaną na zimowych testach.
Stajnia Roberta Kubicy po ściągnięciu na posadę dyrektora technicznego cenionego Paddy'ego Lowe'a (wcześniej dyrektora technicznego Mercedesa) zbudowała agresywny bolid, znacznie różniący się od poprzedniego. Jednak w trakcie testów nie uzyskiwała dobrych czasów okrążeń. Pojechała nawet najwolniej ze wszystkich ekip, bo Siergiej Sirotkin podczas symulacji kwalifikacji nie potrafił przyspieszyć na bardziej miękkich oponach.
Zarządzając teamem Claire Williams teraz pokłada nadzieje w "ogromnym" zestawie ulepszeń do samochodu szykowanym na piąta rundę sezonu, majowe GP Hiszpanii.
„Sądzę, że szczera ocena jest taka, iż prawdopodobnie liczyliśmy na odrobinę więcej na testach". - mówi.
„Ale to testy. Po to się na nie udajemy, aby spróbować sprawdzić samochód i przeważnie poznać jego słabości, a potem szybko pracować przed Australią nad wyeliminowaniem ich".„Jakiekolwiek ambicje, które mogliśmy mieć - nie mówię, że je mieliśmy - aby walczyć w czołowej trójce, są prawdopodobnie trochę odległe, ale naszym zadaniem jest bardzo szybko uporać się ze słabościami samochodu i wprowadzać do niego poprawki w nadchodzących wyścigach".„Mamy ogromny pakiet usprawnień na Barcelonę - będziemy musieli poczekać i zobaczyć, co to nam da".Z ust Lance'a Strolla padło słowo "zaniepokojeni".
„Zdecydowanie musimy być zaniepokojeni, bo nie jest tajemnicą, że każdy wygląda nieźle tego roku, więc będzie konkurencja". - tłumaczy Kanadyjczyk.
„Lecz zarazem musimy po prostu zachować spokój i zobaczyć co się wydarzy w ten weekend, w którym miejscu jesteśmy".
2018-03-22 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Williams liczył na więcej podczas testów