Williams w tej chwili nie zwraca uwagi na szybkość Roberta Kubicy w Formule 1, oznajmił dyrektor techniczny zespołu Paddy Lowe.
Polak wystąpił bolidem brytyjskiego teamu na pierwszym piątkowym treningu GP Hiszpanii za Siergieja Sirotkina i o ile zajął przedostatnie miejsce, o tyle był lepszy o 1,246 sekundy niż Lance Stroll.
Kanadyjczyk stracił ostatnie pół godziny sesji, ponieważ ugrzązł w żwirze, ale ustąpienie naszemu rodakowi raczej nie było przypadkiem. Od początku prezentował się od niego gorzej.
Williams jednak nie chce rozmawiać o tempie Kubicy tłumacząc, że patrzy wyłącznie na informacje zwrotne od swojego kierowcy rezerwowego i rozwojowego.
Zapytany, czy ten sezon rozwiewa wątpliwości, jakie team miał co do dyspozycji Kubicy za kierownicą ubiegłego roku, Lowe odpowiedział:
„Nie ocenialiśmy Roberta pod tym kątem. Jest naszym kierowcą rozwojowym. Podczas piątkowego treningu przeprowadzał dla nas serię testów, które wykonujemy w obu samochodach podczas każdego weekendu. Patrzymy na dane, na jego informacje zwrotne, a nie na tempo".Spytany, czy Kubica będzie miał szanse awansować na kierowcę wyścigowego zespołu na sezon 2019 jeśli okaże się wystarczająco szybki, Lowe zbywał media:
„Nie wiem. Szczerze mówiąc, to nie jest na liście moich priorytetów na tym etapie sezonu".
„Pracujemy jako zespół, Robert jest jego częścią. Nie dostał na ten rok posady kierowcy wyścigowego, co bez wątpienia było dla niego trudne, ale zaakceptował rolę kierowcy rezerwowego i świetnie się z niej wywiązuje. Jest zaangażowany w 110 procentach, jest entuzjastyczny, poświęca się i wszystko co robi ma na celu pomóc zespołowi, pomóc w rozwoju bolidu i w końcu pomóc kierowcom wyścigowym. Nie pokazuje własnych ambicji. Razem pracujemy nad tym, żeby auto uległo poprawie". - dodał.
2018-05-13 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Williams: Nie patrzymy na tempo Kubicy