Sebastian Vettel dalej nie porzuca marzeń o zdobyciu tegorocznego mistrzostwa świata Formuły 1, choć jego sytuacja w klasyfikacji generalnej jest już wręcz dramatyczna.
Na sześć ostatnich wyścigów, kierowca Ferrari wygrał tylko jeden. Lewis Hamilton zwyciężył wszystkie pięć pozostałych - i po dzisiejszym GP Rosji ma już 50-punktową przewagę. Podczas gdy do końca sezonu pozostało tylko pięć eliminacji.
Na dodatek Mercedes ostatnio zdaje się górować szybkością nad Ferrari.
Vettel jednak ciągle liczy, że los się odwróci i jeszcze być może zagrozi Hamiltonowi.
„Jestem wystarczająco inteligentny - nie byłem geniuszem w matematyce - ale byłem wystarczająco mądry, aby widzieć, że nie robi się łatwiej, jeśli tracimy punkty". - mówi.
„Musimy się cieszyć z trzeciego miejsca na mecie i wziąć je dzisiaj".„Nadal wierzę w naszą szansę, tak. Oczywiście nie robi się ona większa, jeśli finiszujesz z tyłu, ale kto wie. Wystarczy jeden nieukończony wyścig drugiego kierowcy i nagle sytuacja wygląda inaczej. Idealnie dwa! Nie życzę tego Lewisowi, ale nigdy nie wiadomo, co się stanie".„Musimy wykorzystywać w pełni nasze możliwości, czego może nie zrobiliśmy do końca w ten weekend - i upewnić się, że będziemy skupieni na wygraniu ostatnich wyścigów". - dodaje.
2018-09-30 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Vettel wciąż się nie poddaje