Nowy bolid Ferrari na tegoroczny sezon Formuły 1 powinien być "dużym krokiem naprzód", powiedział Sebastian Vettel.
„Skonstruowanie nowego bolidu wymaga wielu godzin pracy. Jest budowany nie tylko w zimowej przerwie między sezonami. Nowy projekt ruszył na bardzo wczesnym etapie zeszłorocznego sezonu". - mówił 30-latek na prezentacji samochodu.
„(...) Myślę, że zespół czeka, aż powiemy, jak się jeździ nowym wozem. Nie możemy się doczekać wyjazdu na tor, aby zobaczyć, jak bolid się spisuje, jak się zachowuje. Wszyscy chcemy się tego dowiedzieć".
„Na pewno to, ile wysiłku włożono w pojazd, dbałość o detale w wielu obszarach (...) jest imponująca. Jak powiedział Mattia (Binotto, dyrektor techniczny teamu - red.), prawdziwa magia dzieje się tam, gdzie tego nie widać. Ale każdy mały szczegół ma znaczenie, każda drobna część może zrobić różnicę. Myślę, że ten bolid jest dużym krokiem naprzód względem zeszłego roku. Więc zobaczmy, jak się spisuje".Drugi reprezentant zespołu Kimi Raikkonen ze swojej strony powiedział: „Nowy bolid wygląda nieźle. Wygląda nieźle, a gdy tak jest, to samochód zwykle ma też szybkość".
napewno, dobrze wie ze podstawa sukcesu jest niezawodność a to nigdy nie było dobra strona fiata.
Zabrał głos największy przegrany poprzedniego sezonu.Obojetnie jakim krokiem jest nowy kombajn dla sebastiana to i tak razem ze swoim paziem zmarnują ciężką prace ekipy z fabryki.raikkonen nie ma wyników już od 3lat a vettel jest za słaby kiedy nie idzie.Ta imitacja Szumachera którą naiwniaki biorą za wielkiego mistrza,ma irytację na poziomie swojego ego, które jest dwa razy za duże w stosunku do umiejętności.
że nie skomentowałeś tu ego wspomnianego Schumacher'a, które jest większe nawet od Twojego i Vettel'a razem wziętych i pomnożonych przez trzy. Jego wyniki też nie brały się z przysłowiowej dupy, ale z konkurencyjnych bolidów.
@Obawia sie Akurat Ferrari zawsze było mocno niezawodne i dotyczy to nawet tamtego roku. Po prostu problemy jakie mieli w przeciwieństwie do Mercedesa trafiały się w nieodpowiednim czasie. Od razu widać jak bardzo nie masz pojęcia o motoryzacji czepiając się mistycznej awaryjności u FIATa. Czy Ci się to podoba czy nie, to każda maszyna zużywa się i należy ją serwisować a koszt serwisu jest uzależniony od kosztu produkcji i zakupu. Także Twoje stwierdzenie nie dość, że jest kłamliwe to jeszcze głupie ale zapewne niejeden dureń i głupek Ci przyklaśnie.
@szkoda A czyje wyniki nie brały sie z konkurencyjnych bolidów?Wracając do Szumachera to jest i był już nawet pod koniec kariery legendą ferrari,jego ego rosło wraz z pozycją w zespole.Co sebastian zrobił dla ferrari(oprócz tego że sie obsrał)żeby wyzywać przez radio wszystkich jak rozkapryszony gnój,być tak niecierpliwym w decydującym momencie sezonu,kiedy losy wyścigu chciał rozstrzygnąć na pierwszym zakręcie.Dodatkowo obniża poziom zespołu przez brak rywalizacji jaka jest np.w Red bullu,gdzie jeden napędza drugiego do jeszcze lepszych wyników.Tutaj na drugim fotelu masz 38 letnią parówkę z Finlandii od 3 lat bez wyników,na wyraźną prośbę sebastiana aby zapewnić mu spokój i komfort.Te stado baranów zapatrzonych w niego z nadzieją że zdobędzie dla nich tytuł,robi wszystko żeby mógł poczuć sie beztrosko jak w przedszkolu i tylko arrivabene łata tam wszystko jak może,koleś posiwiał i postarzał sie chyba o 10 lat przy tej bandzie przydupasów.
pięknie pozamiatałeś szmaciarzem :-)
to robią od 10 lat, a reszta jedzie i moze dlatego idąc dużymi krokami nie mogą wygrać.
co twierdzi ze Fiat juz nie jest awaryjny, a serwis zależy od kosztów produkcji to nie zły kosmita.
siadaj na vanisha kucu 🐎
Oceniając poprzedni sezon FIAT jest tuz za MERCEDESEM ,więc za FIATEM jest Renault Honda a dalej cała reszta niemiecka i japońska to są FAKTY niektóre firmy były w F1 bez sukcesów inne mówią że formuła jest dla nich nie atrakcyjna, dla mnie są po prostu za ciency na F1. Możliwe Fiat idzie na mistrza.
kierowcę ktory by to mistrzostwo zdobył. Kimi jest niestety za słaby na Lewisa a Vettel za cienki majac bolid na podobnym poziomie, musiał by mieć taki jak za czasów w redbullu czyli bezkonkurencyjny z przewaga conajmniej 2s na okrążeniu.
Seba w tym roku pokarze, że w równym bolidzie Hamilton nie ma szans, zacznie się presja, zaczną się problemy Hamiltona. :-D