Sebastian Vettel deklaruje gotowość do jazdy na mokrej nawierzchni podczas trwającej rundy Formuły 1 w Belgii, choć w dwóch poprzednich eliminacjach deszcz dał mu w kość.
Opady ostatnio były wręcz zmorą kierowcy Ferrari. Najpierw spowodowały, że stracił triumf w domowym GP Niemiec. Prowadząc w wyścigu, nagle wypadł z toru, skończył na bandzie i zamiast wygrać nie zdobył ani jednego punktu.
Kapryśna aura następnie przeszkodziła byłemu czterokrotnemu mistrzowi świata w kwalifikacjach do GP Węgier. Zamiast walczyć o pole position, nieoczekiwanie zajął w nich tylko 4. miejsce.
Na torze Spa-Francorchamps znów możemy być świadkami mokrej czasówki, ale Vettel liczy, że wspólnie z zespołem już wie co zrobić, by poradzić sobie w trudnych warunach.
„Myślę, że mieliśmy słaby punkt na mokrej nawierzchni. Pracowaliśmy nad tym i pojęliśmy, o co chodziło, więc jeżeli zrobi się mokro, będzie całkiem miło to potwierdzić i przekonać się, czy znaleźliśmy co trzeba". - powiedział.
Na piątkowych treningach, które były suche, Ferrari dwukrotnie zajęło pierwsze miejsce. Najpierw najszybszy okazał się Vettel, później Kimi Raikkonen.
O ile kwalifikacje w Belgii mogą być mokre (ale nie muszą), o tyle w samym wyścigu najprawdopodobniej nie zobaczymy żadnych opadów.
2018-08-25 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Vettel nie boi się mokrego toru