Fernando Alonso stanął w obronie Sebastiana Vettela, przekonując że seria jego tegorocznych potknięć w Formule 1 to „bardziej zbieg okoliczności niż czyste błędy".
W powoli dobiegającym końca sezonie 2018 Vettel miał szereg wypadków, zdarzały mu się też inne niefortunne zdarzenia. Wszystko razem na pewno mocno przyczyniło się do tego, że szanse kierowcy Ferrari na mistrzostwo świata są już tylko matematyczne. Na trzy rundy przed końcem rywalizacji przegrywa z Lewisem Hamiltonem o 70 punktów.
W Meksyku wicelidera klasyfikacji generalnej broni kilku innych zawodników. Dość niespodziewanie jest wśród nich Alonso, który kiedyś co najmniej nie darzył Niemca sympatią, gdy przegrywał z nim kolejne pojedynki o tytuł.