Vettel: Każdy z pierwszej szóstki może wygrać

Sebastian Vettel po wygraniu kwalifikacji Formuły 1 w Kanadzie wydaje się faworytem do odniesienia zwycięstwa również w wyścigu, ale w ocenie kierowcy Ferrari każdy z zawodników trzech czołowych zespołów ma realne szanse na najwyższy stopień podium.

Różnice między tyopowymi ekipami są niewielkie. Wczoraj Vettel zdobył pole position z przewagą mniej niż 0,1 sekundy nad drugim Valtterim Bottasem, a najwolniejszy z czołówki Daniel Ricciardo stracił do Niemca 0,352 sekundy.

„Szczerze mówiąc stawka jest wyrównana. Oczywiście każdy ma swoje mocne strony, (...) ale ogólnie różnice są bardzo małe. Z pierwszej szóstki każdy może wygrać w moim przekonaniu". - stwierdził Vettel.

„Ale jestem też przekonany, że czym wyżej startujesz, tym większe masz szanse". - dodał, uśmiechając się.

Komentując swój triumf w czasówce, były czterokrotny mistrz świata mówił: „W piątek byliśmy trochę w tarapatach. Nie byłem zadowolony z bolidu, mieliśmy pewne problemy i po prostu nie mogłem wejść w rytm. Było bardzo trudno, ale dziś zagrało".

„Rano wyjechałem z boksów i czułem, że jest lepiej. Ważne, by czuć się jak u siebie, mieć pewność siebie, by się bawić. Sądzę, że w ten sposób możesz wycisnąć znacznie więcej z samochodu".

„W piątek nie kierowałem tak naprawdę, byłem bardziej pasażerem. (...) Dzisiaj było dużo bardziej naturalnie".

„Bolid sprawował się niewiarygodnie w kwalifikacjach, po prostu był coraz szybszy. Na finałowym okrążeniu miałem mały błąd. Mogłem pojechać odrobinę szybciej, ale wciąż się cieszę".

„Dziś byłem dużo bardziej zadowolony z bolidu i myślę, że możemy przenieść to na wyścig. Sądzę, że wystartujemy na właściwej oponie, ale to długie zawody".

„W tym roku trzy topowe auta są bardzo blisko siebie. Zobaczymy. Na pewno ruszając z pole position chcesz wygrać".

Smaczku wyścigowi dodaje fakt, że kierowcy w czołówce wystartują na różnych oponach. Ferrari i Mercedesy będą mieć slicki ultramiękkie, zaś Red Bulle podobnie jak reszta TOP 10 hipermiękkie, które są zdecydowanie szybsze, lecz też zdecydowanie mniej wytrzymałe.

„Nie uważam, by hipermiękka mieszanka była dobrą oponą wyścigową. Jestem trochę zaskoczony, że Red Bull na nią postawił, ale pewnie mają swoje powody". - komentował Vettel.Max Verstappen oraz Ricciardo będą chcieli wykorzystać przyczepniejsze ogumienie, by przebić się do przodu na starcie.

„Wygrałem tutaj w 2014 roku z szóstego pola". - przypomniał Ricciardo. „Potem też jeszcze startowałem z tej pozycji i nie zwyciężyłem. Zobaczymy jak będzie".

„Pierwsze parę okrążeń w dużej mierze ustawi zawody, ale też jeśli możemy naprawdę pojechać dobrze do pit-stopu na hipermiękkich oponach, to ustawi nas to na późniejszy etap".

„Uznaliśmy, że powinna być szansa wyprzedzić na początku. Czuliśmy, że ekstra szybkość na starcie na hipermiękkiej mieszance jest warta ryzyka".

„Uważamy też, że możemy poradzić sobie na tej oponie lepiej niż inni. (...) Na tym torze trudno wyprzedzać, więc zamierzamy spróbować poprawić naszą pozycję dzięki hipermiękkiemu ogumieniu na paru pierwszych okrążeniach. (...) Miejmy nadzieję, że zapewni to również dobre widowisko w telewizji".

Kierowcy Ferrari i Mercedesa na pewno chcą pojechać na jeden pit-stop, ale zawodnicy Red Bulla wierzą, że także mają szansę nie zjeżdżać do mechaników drugi raz.

2018-06-10 - G. Filiks