Max Verstappen silnie narzekał na swój bolid po piątkowych treningach Formuły Jeden w Japonii. Kierowca Red Bulla stwierdził, że mało kiedy w tym sezonie jeździło mu się aż tak źle.
Holender skarżył się już w trakcie zajęć. Rozmawiając przez radio, porównał model RB14 do auta rallycrossowego.
Z kolei gdy opuścił kokpit, powiedział mediom:
„To był jeden z moich najgorszych dni w sezonie pod względem odczuć w samochodzie. Nie miałem przyczepności, a tutaj trzeba być pewnym siebie, gdy atakuje się zakręty".
„Nie było dziś jednego okrążenia, na którym czułbym się dobrze w aucie".Max żalił się na dużą nadsterowność. W pierwszej sesji był najwolniejszy z kierowców trzech zdecydowanie najlepszych zespołów. W drugiej awansował na czwarte miejsce, ale bagatelizował ten fakt.
„I tak jestem niezadowolony z bolidu. Wynik tak naprawdę nic mi nie mówi". - oznajmił.
Nie narzekał natomiast drugi zawodnik Red Bulla - Daniel Ricciardo. Australijczyk miał bolid w innej konfiguracji.
„Nie sądzę, że byłem tak niezadowolony jak on". - komentował.
„Jeździliśmy z różnym dociskiem. On spróbował mniejsze skrzydło, ja większe".„Na pojedynczym okrążeniu prawdopodobnie to nie robi aż takiej różnicy, ale na długim przejeździe wydawało się, że byłem bardziej zadowolony i jeździłem równiej".
„Jeśli o mnie chodzi, to krótkie przejazdy jak sądzę możemy poprawić, zaś na długich prawdopodobnie wyciągnęliśmy maksimum".Ricciardo pojechał po południu o 0,256 sekundy wolniej niż Verstappen, ale nie miał przed sobą czystego toru.
Zawodnik z Antypodów dodatkowo zwracał uwagę, że Red Bullowi może pomóc deszcz. Oczywiście jeśli spadnie.
2018-10-05 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Verstappen kręci nosem na bolid