Max Verstappen ma nadzieję powalczyć nadchodzącego weekendu o wygranie po raz drugi z rzędu wyścigu Formuły 1 o GP Meksyku.
Kierowca Red Bulla rok temu efektownie zwyciężył zawody na Autodromo Hermanos Rodriguez. Był szybki już w kwalifikacjach, w których ustąpił jedynie Sebastianowi Vettelowi i to o mniej niż jedną dziesiątą sekundy. Następnie wyprzedził gwiazdę Ferrari na starcie wyścigu i zdominował niedzielną rywalizację.
W Meksyku rośnie konkurencyjność Red Bulla, ponieważ tor imienia braci Rodriguez znajduje się grubo ponad 2 000 metrów n. p. m. i jest na nim rzadkie powietrze. Nietypowe warunki redukują moc silnika oraz docisk aerodynamiczny.
Czerwone Byki korzystają zwłaszcza na pierwszym z wymienionych zjawisk, gdyż zmaleje różnica w osiągach pomiędzy używaną przez nich jednostką napędową Renault, a motorami Mercedesa i ferrari.
„Myślę, że silniki będą tutaj nieco bliżej siebie, ponieważ po prostu jest im trochę trudniej oddychać". - tłumaczy Verstappen.
„Co do docisku, to traci się go dużo i wtedy liczy się bardziej przyczepność mechaniczna, bo nawet stosując tutaj największe skrzydła, masz mniejszy docisk niż na torze Monza. Myślę, że nasz samochód i tak jest bardzo dobry mechanicznie - także aerodynamicznie, ale to drugie odgrywa oczywiście mniejszą rolę".„Sądzę zatem, że zwykle jesteśmy konkurencyjniejsi na tym torze w porównaniu do innych, nawet jeśli ma super długą prostą".Zeszłego tygodnia Verstappen popisał się 2. miejscem w GP USA, chociaż wystartował z 18. pola. Teraz chce jeszcze poprawić ten wynik.
„To Grand Prix jest zdecydowanie najlepszą szansą dla nas". - stwierdza.
„Postaramy się ustawić bolid możliwie najlepiej i zobaczymy, jak się spiszemy. Nie sądzę, że będziemy mieć szansę w kwalifikacjach, ale w wyścigu zdajemy się być dużo lepsi, więc spodziewam się, że będzie lepiej niż w Austin".
2018-10-26 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Verstappen chce znowu wygrać w Meksyku