Stoffel Vandoorne po zajęciu ostatniego miejsca na obu piątkowych treningach Formuły 1 w Niemczech stwierdził, że był to najgorszy piątek w jego karierze.
Belg nie spełnia pokładanych w nim nadziei odkąd tylko zaczął startować w F1, a ostatnio idzie mu wręcz koszmarnie. Wczoraj kierowca McLarena okazał się wolniejszy nawet od zawodników Williamsa.
26-latek tłumaczy słabe czasy problemami z bolidem, ale nie wie, jak go naprawić.
„Najgorszy piątek w mojej karierze". - komentował.
„Rano wykonaliśmy dużo testów aero, sprawdzając nowe części w samochodzie. Staraliśmy się pojąć trochę bardziej rzeczy, które mamy. Po południu znowu była trudna sesja. Ponownie zobaczyliśmy pewne problemy z autem, podobne do tych, jakie mieliśmy na torze Silverstone".„W tej chwili trochę nie wiadomo, jak przywrócić bolid do normalnego stanu. Sytuacja jest taka sama jak na Silverstone. Nie rozumiemy, jak sprawić, aby bolid działał. Musimy znaleźć rozwiązanie".Vandoorne w obu sesjach ustąpił o mniej więcej 0,6 sekundy zespołowemu partnerowi Fernando Alonso. Jego zdaniem to
„niemożliwe", aby był tyle wolniejszy.
„Jest jasne, że na sobotę prawdopodobnie zmienimy dużo elementów w samochodzie, aby spróbować zrozumieć, jak przywrócić go do normalnego stanu". - dodał.
2018-07-21 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Vandoorne miał najgorszy piątek w karierze