Stoffel Vandoorne po utracie wyścigowego fotela w Formule 1 żali się, że ludzie przeoczyli jego "naprawdę mocne wyścigi".
Belg uchodził za wielki talent, gdy jeździł w juniorskich seriach - m. in. zdominował GP2, czyli dzisiejszą Formułę 2. Jednak w F1 rozczarował, przez dwa lata uzyskując słabe wyniki jako zawodnik McLarena. Z drugiej strony, przyszło mu ścigać się niekonkurencyjnymi bolidami.
Vandoorne przekonuje, że w rzeczywistości potrafił pojechać świetnie i wywalczyć ile się dało, ale nie mając dobrego samochodu nie mógł wywrzeć pozytywnego wrażenia.
„Nigdy nie jest łatwo, gdy nie siedzisz w odpowiednim aucie". - mówi. „Myślę, że miałem naprawdę mocne wyścigi w tym sezonie i nikt tak naprawdę tego nie dostrzegł".
„Ale kiedy jesteś w jednym z lepszych bolidów, nagle walczysz o zwycięstwo, albo drugie czy trzecie miejsce".
„Tak bardzo zmienia to sposób, w jaki ludzie cię postrzegają. W pewnym sensie szkoda, że tak jest".
„Sądzę, że zawsze tak było. Pod tym względem szkoda, że znajdujesz się w takiej sytuacji, ale nie mogłem zrobić nic więcej".
Vandoorne został zdominowany przez zespołowego partnera Fernando Alonso, ale Hiszpan to były dwukrotny mistrz świata, uchodzący za jednego z absolutnie najlepszych kierowców w stawce. Poza tym Max Verstappen stwierdził swego czasu, że 37-latek zawsze dostawał nowsze części do samochodu.
„Wszystko prawdopodobnie było dobrze do momentu, gdy zacząłem się ścigać dla zespołu. Wtedy mieliśmy prawdopodobnie dwa najgorsze sezony w historii McLarena". - kontynuuje Vandoorne.
„Pod tym względem sytuacja nie była idealna. Niestety, nie mogłem tego zmienić".
„(Ale)
Nie jestem tutaj, by jęczeć i narzekać".Vandoorne ukończył oba swoje sezony w Formule 1 na 16. miejscu w klasyfikacji generalnej. W zeszłym roku jego najlepszym wynikiem w pojedynczym wyścigu była 7. pozycja (zdobyta dwukrotnie), a w tym 8. lokata (też wywalczona dwa razy).
„(...) Niestety sprawy nie ułożyły się tak, jak chcieliśmy. Niemniej jednak jestem zadowolony z tego, co zrobiłem". - dodaje.
McLaren wystawi w 2019 roku zupełnie nowy skład kierowców: Carlosa Sainza Juniora i Lando Norrisa.
Vandoorne z kolei już w tym tygodniu rozpocznie nowy etap kariery, pod tytułem starty w elektrycznej Formule E - aczkolwiek jednocześnie pozostanie zaangażowany w F1, pracując w symulatorze Mercedesa.
2018-12-12 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Vandoorne: Miałem naprawdę mocne wyścigi i nikt tak naprawdę tego nie dostrzegł