Renault przez ostatnie miesiące zapowiadało zdecydowane udoskonalenie swojego silnika w Formule 1. Francuski koncern zmodyfikował jednostkę napędową niemal w całości i chwalił się, że wypracował na sezon 2019 postęp, jakiego nie odnotował w erze hybrydowej jeszcze nigdy. Pozostawało pytanie, czy optymistyczne dane z fabryki znajdą przełożenie na torze. Pod koniec zimowych testów padło stwierdzenie, że znalazły.
„Wszystko, co rozwijaliśmy i sprawdzaliśmy na hamowni, wyglądało tak samo jak tutaj na torze". - powiedział dyrektor techniczny Renault od silników, Remi Taffin.
(...) Myślę, że osiągnęliśmy nasze cele, z tego co widzę. Jesteśmy usatysfakcjonowani tym, co zdołaliśmy zrobić".
Niemniej jednak rywale z Mercedesa, Ferrari i Hondy też nie śpią.
Strata do czołówkiRenault chce zbliżyć się tego roku do czołówki, którą od paru lat tworzą Mercedes, Ferrari i Red Bull. W sezonie 2018 fabryczny zespół producenta aut spod znaku diamentu wywalczył czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, ale wciąż był zdecydowanie gorszy od trzeciej ekipy.
Czy więc stratę faktycznie udało się zmniejszyć?
„Trochę trudno to ocenić". - mówił dyrektor techniczny Renault od nadwozia, Nick Chester.
„Jeśli już, to może wszyscy są bliżej siebie".„Nie mam naprawdę dobrego rozeznania, gdzie znajduje się w tej chwili Red Bull, więc nie mogę oszacować ich prawdziwego tempa, ale wydaje się, że dużo teamów jest dość blisko siebie".
2019-03-03 - G. Filiks
3
Komentarze do:
Usprawniony silnik Renault w F1 spełnił oczekiwania
xsawierr 2019-03-03 11:21
Oj chyba kłamiesz bo Williams do nikogo się nie zbliżył
@up 2019-03-03 11:23
nie pyskuj
LeW 2019-03-03 14:41
drobna pomyłka... powinno być zespół... spod znaku podnośnika ;-)