SELECT phpbb_posts_text.* , phpbb_posts.post_id, phpbb_posts.post_time, phpbb_posts.poster_id, phpbb_posts.post_username, phpbb_users.username, phpbb_users.user_komentarze, phpbb_users.user_komentarze, phpbb_users.user_avatar, phpbb_users.user_avatar_type FROM v10phpbb2.phpbb_posts_text, v10phpbb2.phpbb_posts , v10phpbb2.phpbb_users WHERE phpbb_posts.topic_id = 49296 AND phpbb_posts_text.post_id = phpbb_posts.post_id AND phpbb_users.user_id = phpbb_posts.poster_id ORDER BY phpbb_posts.post_time ASC
[366] MYSQL ERROR: 145 - Table './v10phpbb2/phpbb_users' is marked as crashed and should be repaired Szef Mercedesa miał najboleśniejszy dzień w pracy - V10.pl Mobile
Logo
'Toto' Wolff

Szef Mercedesa miał najboleśniejszy dzień w pracy

Mercedes mógł zdobyć dublet w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Austrii, ale zamiast tego nie dojechał do mety żadnym bolidem. W efekcie Lewis Hamilton stracił prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców, a zespół przestał być liderem klasyfikacji generalnej konstruktorów. Szef teamu "Toto" Wolff stwierdził, że to dla niego najgorszy dzień w pracy, odkąd jest człowiekiem niemieckiej marki.

'Toto' Wolff Lewis Hamilton i Valtteri Bottas

Na początku zwariowanych zawodów Hamilton jechał jako pierwszy, a Valtteri Bottas jako drugi.

Jednak na 14. okrążeniu Bottasa wyeliminował problem z hydrauliką.

Gdy Fin stanął na poboczu, zarządzono wirtualną neutralizację. Wtedy z kolei poległ Hamilton. Mercedes jako jedyny z trzech czołowych zespołów nie wykorzystał jej do wykonania pit-stopu. Później mistrz świata musiał zaliczyć postój w normalnych warunkach wyścigowych, przez co spadł na czwarte miejsce.
Valtteri Bottas Lewis Hamilton
Ostatecznie on również w ogóle nie ukończył zmagań. Siedem okrążeń przed metą Brytyjczyka zatrzymała utrata ciśnienia paliwa.
skrót wyścigu

Wolff powiedział, że przeżywa dzisiejszą porażkę bardziej niż klęskę w GP Hiszpanii 2016, kiedy to Hamilton i ówczesny drugi reprezentant zespołu Nico Rosberg odpadli po zderzeniu się ze sobą w trakcie walki o prowadzenie na pierwszym okrążeniu.
Lewis Hamilton i Valtteri Bottas 'Toto' Wolff
„Sądzę, że to była poważna pobudka". - mówił Austriak z polskimi korzeniami. „Dla mnie to najboleśniejszy dzień odkąd jestem w Mercedesie, gorszy niż zdarzenie w Barcelonie".

„Przed startem przychodziło do mnie wiele osób mówiąc »To będzie spacerek, dublet, macie najszybszy bolid«".
Valtteri Bottas Valtteri Bottas
„Dokładnie takie mogą być sporty motorowe. Mogą być bardzo, bardzo okrutne i myślę, że dziś spadło na nas całe okrucieństwo".


Bottas, który ma wyjątkowego pecha w trwającym sezonie - i jest już najniżej klasyfikowany w tabeli łącznej z kierowców czołówki - na gorąco komentował: „W tym momencie ta sytuacja wygląda trochę jak żart. Mam na myśli cały mój los w tym roku".
Lewis Hamilton Lewis Hamilton
Hamilton powiedział zaś: „Nie będę kłamał, musimy popracować nad wszystkim".

„Bolid był świetny, byliśmy najszybsi. Ale mieć potem dwie różne wpadki to bardzo nietypowe".

„Nie możemy sobie pozwalać na zaprzepaszczanie punktów. Musimy znaleźć niezawodną metodę dla układania strategii na przyszłość, ponieważ to powinno być dla nas łatwe zwycięstwo, byliśmy spokojnie z przodu".

Obrońca tytułu jednocześnie stanął w obronie swojego zespołu.
Mercedes James Vowles
„To był nieszczęśliwy dzień. Każdego w teamie będzie to bolało, ale mieliśmy tak wspaniałą niezawodność przez tak wiele lat". - mówił.

„Jak bolesne by to nie było, jesteśmy profesjonalistami i musimy godzić się z przeciwnościami losu".
Lewis Hamilton Lewis Hamilton
„To zdecydowanie najgorszy weekend dla nas, jaki mogę sobie przypomnieć, od dawien dawna, ale mam pełne zaufanie do zespołu".


Do odpowiedzialności za błąd taktyczny od razu przyznał się główny strateg Mercedesa - James Vowles. I przeprosił Hamiltona jeszcze w trakcie wyścigu.

Wolff odnosząc się do przespania przez swoją stajnię dogodnego momentu do zjazdu na pit-stop wyjaśnił: „Postanowiliśmy pozostawić Lewisa na torze na jedno okrążenie, ponieważ myśleliśmy, że sprzątnięcie samochodu (Bottasa) potrwa dłużej i będziemy mogli zareagować na to, co zrobili rywale za naszymi plecami, na następnym kółku. Ale okres wirtualnego samochodu bezpieczeństwa dobiegł końca szybciej niż przewidywaliśmy; zwyczajnie podjęliśmy złą decyzję".

Dodatkowo podkreślił, że żadna z dzisiejszych awarii nie ma związku z wprowadzonymi niedawno przez Mercedesa poprawkami do silnika.

Kiedy spytano Hamiltona, czy nagła awaryjność bolidu Mercedesa jest dla niego zmartwieniem, 33-latek odparł: „Nie mam z tym problemu. Jest jak jest".

„Nie mogę nic na to poradzić, jedyne co możemy zrobić, to pójść dalej".

„Czekam, aby odzyskać samochód i spróbować zrozumieć, jaki jest kłopot. Wiem też, że chłopaki będą ciężko pracować, aby to naprawić i upewnić się, że nie będzie powtórki".


2018-07-01 - G. Filiks

0

Komentarze do:
Szef Mercedesa miał najboleśniejszy dzień w pracy