Szef Formuły 1 - Chase Carey chce rzadziej oglądać na swoich wyścigach walkę o zwycięstwo Lewisa Hamiltona i Sebastiana Vettela, a częściej triumfy kierowców z drugiego planu.
Zeszłego roku Hamilton oraz Vettel wygrali razem 14 z 20 wyścigów i chociaż pojedynek liderów Mercedesa oraz Ferrari o mistrzostwo świata był jednym z najbardziej prestiżowych w całej historii królowej sportów motorowych, Carey nie jest do końca zadowolony. Amerykanin uważa, że fanów bardziej zainteresowałyby niespodziewane sukcesy innych zawodników. Przed sezonem 2018 trzyma kciuki za Maxa Verstappena i Fernando Alonso.
„Chcę rywalizacji i dramaturgii". - mówi cytowany przez niemiecki Sport Bild.
„W ubiegłym roku było za dużo o walce Sebastiana Vettela i Lewisa Hamiltona. Chciałbym, żeby czasami wygrywał ktoś spoza faworytów".
„Czy może na nowo pokazać swoją wyższość Fernando Alonso, którego awarie w 2017 roku sprawiały, że krwawiło serce? Czy McLaren z pomocą Renault będzie w stanie zaatakować? Czy Verstappen będzie miał więcej szczęścia niż w pierwszej połowie sezonu 2017? To byłyby piękne scenariusze".Mistrzostwo Vettela w FerrariNiemniej jednak Carey docenia dwóch najbardziej utytułowanych kierowców w stawce - i nie ukrywa, że cieszyłby się z mistrzostwa Vettela w barwach Ferrari.
„Lewis Hamilton to bardzo wyjątkowa osobowość. Połowa Holandii udaje się na wyścigi, żeby zobaczyć Maxa Verstappena. Ferrari to najjaśniejsze światło w naszym sporcie. Gdyby zdobyło mistrzostwo z Vettelem - następnym Niemcem po Schumacherze - byłaby to kolejna wspaniała historia". - zauważa.
2018-02-14 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Szef Formuły 1: Za dużo Hamiltona i Vettela, za mało zaskakujących zwycięzców