Siergiej Sirotkin ukończył domowy wyścig Formuły 1 o GP Rosji na ostatnim miejscu. Kierowca Williamsa powiedział, że były to najboleśniejsze zawody w sezonie. Do nieudanego występu faworyta lokalnej publiczności przyczyniła się kolizja na starcie.
Dzięki karom dla pięciu rywali Sirotkin wystartował u siebie z 13. pola. Dzieliły go więc tylko trzy pozycje od strefy punktowej.
Ostatecznie jednak 22-latek finiszował na 18. lokacie, czyli na samym końcu stawki - i został dwukrotnie zdublowany.
Zespołowy partner Lance Stroll ruszał dwie pozycje niżej, a finiszował trzy wyżej.
Sirotkin wpadł w tarapaty już na samym początku. Miał stłuczkę z Carlosem Sainzem Juniorem - która zepsuła wyścig również kierowcy Renault.
„Po starcie znaleźliśmy się pomiędzy dwoma bolidami". - opowiada Siergiej.
„Dobrze ruszyłem. W drugim zakręcie byłem między dwoma samochodami, które mnie ścisnęły, straciłem cały rozpęd, wszystkie pozycje zyskane na starcie i skończyłem bardzo źle".
„Nie wiem, jakiemu uszkodzeniu uległ bolid podczas kontaktu, następne parę okrążeń było dosłownie walką o przetrwanie".Sirotkin twierdzi, że przeszła mu koło nosa solidna zdobycz punktowa.
„Bardzo bolesny wyścig. Najboleśniejszy w roku". - mówi.
„Myślę, że mogliśmy zakończyć te zawody z bardzo dobrymi punktami, patrząc gdzie byliśmy i jakie tempo mieliśmy".
„Ale od początku wszystko szło nie tak. Zawsze byliśmy w możliwie najgorszym miejscu na torze, w możliwie najgorszym tłoku. Sądzę, że z paroma rzeczami zdołaliśmy poradzić sobie bardzo dobrze, lecz mimo tego cały wyścig obrócił się przeciwko nam i to był dla mnie bardzo bolesny moment".
2018-09-30 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Sirotkin miał kolizję na starcie. "Najboleśniejszy wyścig w roku"