George Russell jest kolejnym kierowcą, który zdradził, że nie widział dobrze świateł na starcie pierwszego tegorocznego wyścigu Formuły 1 w Australii. Brytyjczyk z przerażenia "narobił w spodnie".
Jako pierwszy o kłopotach z obserwacją świateł startowych na torze Albert Park poinformował Robert Kubica. Polak mówił, że wpadł w lekką panikę, na szczęście uratowały go pomocnicze światła, umieszczone z boku.
Z kolei Pierre Gasly wystartował kiedy zobaczył, że ruszają inni.
Russell natomiast patrzył na odbicie świateł w oknach budynku na padoku.
„Wjechałem na pole startowe, rozejrzałem się i zauważyłem, że nic nie widzę. W pewnym sensie narobiłem w spodnie". - opowiadał mistrz Formuły 2.
„Patrzyłem dookoła i dostrzegłem odbicie świateł w oknach Paddock Club. Obserwując je, miałem głową odwróconą o 45 stopni".„Wystartowałem okropnie, bo rozglądałem się parę sekund, następnie zobaczyłem, że pali się już piąty rząd świateł, a moja dłoń jest w złej pozycji".Kubica, Gasly i Russell rozpoczynali zawody z końca stawki. Każdemu widok głównych świateł przysłaniało tylne skrzydło poprzedzającego bolidu.
Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zajęła się sprawą, ale jeszcze nie wiadomo, jak ją rozwiąże i czy zrobi to już na najbliższe GP Bahrajnu.
Na sezon 2019 wprowadzono zmiany w przepisach technicznych F1, w rezultacie których spojlery samochodów są większe niż wcześniej, aczkolwiek Russell zasugerował, że w Australii jemu czy Kubicy dodatkowo utrudniło życie ukształtowanie terenu. W miejscu, gdzie znajdują się ostatnie pola startowe, tor podobno jest położony odrobinę niżej.
„Nie jestem pewny, czy obserwacja świateł będzie problemem na wszystkich obiektach, ale przekonamy się w niedzielę. Prawdopodobnie będziemy ruszać z podobnej pozycji, więc zobaczymy". - dodał.
2019-03-28 - G. Filiks
2
Komentarze do:
Russell: Narobiłem w spodnie na starcie GP Australii
te ĆWOKI które pisały ze Robert jest stary i ślepy? Padok dodaj coś od siebie bo jesteś jednym z tych ćwokow razem z humo.
kubson 2019-03-29 10:04
gdzie ten homocwel czemu nic nie pisze kutas