Valtteri Bottas ma szansę zostać w tym roku mistrzem świata Formuły 1.
To słowa Nico Rosberga, czempiona z 2016 roku i poprzednika Fina w Mercedesie.
Bottas ubiegłego roku mimo bycia w najlepszym zespole nie wygrał żadnego wyścigu i zajął dopiero piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Ciężki moment w karierze zmienił go psychicznie. Do sezonu 2019 przystąpił wyjątkowo zdeterminowany - i zwyciężył od razu pierwsze zawody. Zdobył też przywrócony po latach ekstra punkt za najszybsze okrążenie.
29-latek wręcz zdominował GP Australii, finiszując 20 sekund przed drugim na mecie obrońcą tytułu oraz zespołowym partnerem Lewisem Hamiltonem. Niemniej jednak Brytyjczyk ścigał się bolidem z uszkodzoną podłogą.
Tak czy inaczej Rosberg twierdzi, że "nowy" Bottas może pokonać Hamiltona w przekroju całego roku, podobnie jak udało się to trzy lata temu jemu. „Myślę, że Bottas może być mistrzem świata". - cytuje Niemca z fińskimi korzeniami magazyn Auto Bild.
„Valtteri jest tego roku w trybie walki, co pokazuje nawet jego zarost. Wykonał w wyścigu rewelacyjną robotę, wszystko było idealnie. Na końcu podjął jeszcze jedno wyzwanie, aby przejechać najszybsze okrążenie i zdobyć jeszcze jeden ważny punkt".
„Ma mocny początek. Nie należy lekceważyć strony mentalnej w Formule Jeden. Mogliśmy zauważyć to zeszłego roku na przykładzie Sebastiana. Valtteri jest obecnie na fali wznoszącej". O losach inauguracyjnego wyścigu nowego sezonu zdecydował start. Bottas był odrobinę wolniejszy od Hamiltona w kwalifikacjach, ale dzień później wyprzedził go na dojeździe do pierwszego zakrętu. Według Rosberga dlatego, że bardziej się stara niż kolega z teamu. Po nagłej śmierci Charliego Whitinga, w Australii światła startowe obsługiwał nowy człowiek - Michael Masi. Zgasił je wyjątkowo szybko. Rosberg sugeruje, że Hamilton dał się zaskoczyć, a Bottas nie, bo jeden wcześniej zaniedbał ćwiczenie startu, zaś drugi wykonał próbne ruszenie z miejsca mnóstwo razy. „Statystycznie, światła niewątpliwie zgasły najszybciej od lat". - stwierdza Rosberg. „Wielu było zaskoczonych. I tu wyszła słabość Lewisa".
„Valtteri - podobnie jak zawsze robiłem to ja - niewątpliwie ćwiczył ze sprzęgłem przez cały weekend: raz, dwa trzy, setki razy. A Lewis? Ani razu. Albo może pięciokrotnie".
„Problem Valtteriego polega na tym, że Lewis zawsze jest tak mocny w kwalifikacjach. To będzie dla niego największa przeszkoda. Ale istnieje szansa, że zobaczymy prawdziwy pojedynek. Sądzę, że Valtteri może zostać mistrzem świata. Musi zachować pozytywne nastawienie, ponieważ wtedy Lewis ma swoje okresy słabości". - dodaje.
2019-03-20 - G. Filiks
7
Komentarze do: Rosberg: Bottas może zostać mistrzem świata F1
go o Bottasa to coś tam przez grzeczność odpowiedział żeby być miłym. Jak ktoś na poważnie bierze to mistrzostwo Rosberga z 2016 i ewentualne Bottasa pod uwagę to jest albo trollem albo nie wie co pisze. Ja wiem, że nie każdy potrafi samodzielnie myśleć i składać do kupy wiele faktów, przyjmuje do bani, co usłyszy w tv czy tabelkach i nie wnika w szczegóły. Zrozumcie, że jak Bottas coś wygra to tylko dlatego, że mu dadzą wygrać. Koniec kropka. To jest jeden ze słabszych driverów w stawce i jest tam gdzie jest tylko dzięki mercowi. Wie to każde średnio rozgarnięte dziecko w szkole podstawowej. Merc jest tak daleko z przodu, że sobie jaja robi podczas gp ustalając komu dać wygraną, jak w niedzielę Bottasowi żeby się całkiem nie rozpadł psychicznie na kawałki po tym co zewsząd o sobie słyszał. Ale nikt wam tego wprost nie powie. Powiedzą, że Lewis nie maił pół podłogi a Bottas to obecnie najlepszy driver w stawce i to w bolidzie wolniejszym od ferrari o 0,5 sekundy. Śnijcie dalej...