Daniel Ricciardo przyznał, że jest zdezorientowany poprawą konkurencyjności Red Bulla pod koniec tegorocznego sezonu Formuły 1.
Czerwone Byki zakończyły rywalizację z wyraźnie najmniejszym dorobkiem punktowym wśród trzech czołowych zespołów, ale w ostatnich wyścigach regularnie stanowiły zagrożenie dla Mercedesa oraz Ferrari. W GP Meksyku wręcz dominowały. Ricciardo wygrał kwalifikacje, a drugi kierowca stajni Max Verstappen wyścig. Potem Holender był jeszcze o włos od triumfu w GP Brazylii.
Przewagę Red Bulla w Meksyku można tłumaczyć nietypowymi warunkami na torze imienia braci Rodriguez (a konkretnie rzadkim powietrzem), ale wysoka forma także na innych obiektach w finałowej części sezonu sugeruje, że ekipa po prostu zrobiła postęp.
Ricciardo nie kryje zadziwienia.