Daniel Ricciardo ma pretensje do Maxa Verstappena, że nie pomógł mu cieniem aerodynamicznym w kwalifikacjach Formuły 1 do Grand Prix Austrii.
W najważniejszej serii wyścigowej świata już nie raz doszło do sporu pomiędzy zespołowymi partnerami o współpracę w czasówce. Na torze Red Bull Ring pojawił się zgrzyt w Red Bullu.
Verstappen zajął dziś 5. miejsce, Ricciardo pojechał wolniej o 0,156 sekundy i uplasował się na 7. pozycji. Nie tylko okazał się najsłabszy z kierowców czołowych teamów, ale też sensacyjnie ustąpił zawodnikowi Haasa - Romainowi Grosjeanowi.
Kierowcy Red Bulla wykonali aż trzy przejazdy w Q3 - i za każdym razem to Verstappen "uczepiał się" za Ricciardo (jazda za innym bolidem pomaga na prostych, zmniejszając opór powietrza).
Ricciardo próbował wymusić na Red Bullu, aby zamienili się z Verstappenem rolami. Zespół polecił Holendrowi przez radio wyprzedzić Australijczyka, lecz 20-latek odmówił.
Rozmawiając później z dziennikarzami, Ricciardo nie krył irytacji.
„Nie jestem pod wrażeniem szczerze mówiąc". - powiedział.
„Wykonaliśmy trzy przejazdy i robiłem dziurę w powietrzu dla wszystkich. Jeśli dzieje się to na jednym przejeździe, w porządku, ale na każdym... Nie jestem zadowolony".„Mogliśmy postąpić uczciwiej. Mogliśmy postąpić uczciwiej". - dodał.
Verstappen odparł obiekcje partnera. Wytłumaczył dziennikarzom, że Red Bull zmienia "dawcę" cienia aerodynamiczego co GP i w Austrii przypadała kolej na Ricciardo.
„Zawsze uzgadniamy przed weekendem, kto jedzie z przodu". - wyjaśniał.
„Jechałem z przodu na torze Paul Ricard, a on w jeszcze wcześniejszym GP".„Właśnie to omawialiśmy - w ten weekend przypadała znowu jego kolej. Tak to jest. Sprawa jest bardzo prosta. Na Paul Ricard podczas każdego przejazdu to ja byłem z przodu. (...) Zatem tutaj była oczywiście kolej na Daniela".Władze Red Bulla stanęły po stronie Verstappena.
„Kierowcy znają sytuację. Nie ma co wyjaśniać". - mówił szef stajni Christian Horner.
„Mamy bardzo prostą regułę, z której korzystaliśmy przez siedem ostatnich lat. Z weekendu na weekend zmieniamy, kto wyjeżdża z garażu pierwszy. To jedyny sposób na utrzymanie sprawiedliwości z toru na tor. W ten weekend przypadała kolej, aby to Daniel opuszczał garaż przed Maxem".
Mimo spięcia Verstappen zapewnił, że między nim i Ricciardo
„wszystko będzie dobrze".
AKTUALIZACJA: Ricciardo wycofał swoje pretensje po rozmowach z zespołem.
Spytany, czy został wrobiony, kierowca z Antypodów odpowiedział:
„Pod wpływem chwili tak myślałem. Od tamtej pory miałem parę konwersacji, z Christianem i moim inżynierem".
„Miałem swoje obawy, ale prawdopodobnie spodziewałem się, że część z nich będzie oczywista i nie powiedziałem o wszystkim przed kwalifikacjami, myśląc że jest to po prostu trochę bardziej oczywiste niż w rzeczywistości było. Prawdpodobnie powinienem był poruszyć sprawę wcześniej".
Ricciardo dodał, że nie jest zły na Verstappena i gdyby był na miejscu zespołowego kolegi pewnie postąpiłby tak samo jak on.
2018-06-30 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Ricciardo ma pretensje do Verstappena (AKTUALIZACJA)