Kevin Magnussen to czarny charakter wśród kierowców Formuły 1. Zawodnik Haasa słynie z kontrowersyjnych manewrów, którymi zaszedł za skórę wielu rywalom. Jednak nie wszyscy są przeciwko Duńczykowi. Jego styl jazdy pochwalił Daniel Ricciardo.
Swoimi ostrymi pojedynkami Magnussen na pewno daje dobre widowisko fanom. Ricciardo uważa, że kierowcy też powinni być zadowoleni. Dlaczego? Bo pokonanie tak zawzięcie walczącego rywala przynosi większą satysfakcję.
„Raz na jakiś czas przekracza granicę, ale zwykle nie mam problemów z Kevinem - albo z manewrami, jakie wykonał na innych". - cytuje Australijczyka duński dziennik BT.
„Na pewno jeździ na granicy, ale jeśli miałbyś wybrać pomiędzy jeżdżeniem jak Kevin, a byciem »miękkim« kierowcą, którego łatwo wyprzedzić, to wersja Kevina jest najlepsza. Zarówno dla zawodników, jak i dla widzów. Kevin jest cool".„Dobrze mieć w stawce mocnego kierowcę pokroju Kevina. Kiedy podjeżdżasz mu z boku, to po prostu wiesz, że będzie ciężka walka. Gdy przechodzisz jednego z twardych gości takich jak on, to fajne uczucie. Jeśli manewr wyprzedzania jest łatwy, po prostu nie daje takiej samej przyjemności".Może jednak Ricciardo komplementuje Magnussena, ponieważ ten zwyczajnie jest nie dał mu się porządnie we znaki? Dotąd walczyli ze sobą raczej rzadko, gdyż jeden jeździł w czołówce, a drugi w środku stawki. Po transferze Daniela z Red Bulla do Renault powinni spotykać się na torze częściej.
„Na pewno będę walczył w tym roku z Kevinem. Może moja opinia o jego jeździe ulegnie zmianie?" - śmiał się zwycięzca siedmiu GP.
„Nie, naprawdę, dobrze jest mieć trochę twardych gości w Formule 1 i wyczekuję bliskich starć z Kevinem w tym roku. Obaj jesteśmy czystymi wyścigowcami, więc będzie fajnie". - dodał.
My też nie możemy się doczekać.
2019-02-18 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Ricciardo chwali agresję Magnussena na torze
