Daniel Ricciardo nie musi wymieniać MGU-K w swoim bolidzie Formuły 1 na GP Kanady, donosi niemiecki magazyn Auto Motor und Sport. Oznacza to, że ominęła go kara cofnięcia na starcie wyścigu.
Kierowcy Red Bulla przestał działać układ odzyskiwania energii kinetycznej podczas ostatnich zawodów w Monako. Na szczęście dla Australijczyka, zaopatrujące jego zespół w jednostkę napędową Renault ustaliło, że urządzenie może zostać "reanimowane" i używane ponownie.
W przeciwnym razie Ricciardo musiałby skorzystać w Kanadzie z już trzeciego egzemplarza MGU-K w tym sezonie. Wiązałoby się to z automatyczną karą przesunięcia do tyłu na starcie o 10 pozycji.