Renault niejako obarcza odpowiedzialnością Red Bulla za awarię silnika w bolidzie Maxa Verstappena podczas ostatniego wyścigu Formuły 1 o GP Węgier.
Verstappen odpadł z zawodów na torze Hungaroring już na szóstym okrążeniu. Stanął na poboczu, ponieważ zepsuło mu się MGU-K, czyli układ odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania.
Holender rzucał wulgaryzmami przez radio. Jego złość na Renault podzielał szef Red Bulla - Christian Horner.
Renault twierdzi jednak, że Czerwone Byki tak naprawdę w pewnym sensie są same sobie winne.
Francuski koncern wprowadził nowe, wytrzymalsze MGU-K, ale Red Bull nie chce go używać.
„Przeszliśmy w Monako na ulepszone MGU-K. Lecz Red Bull nie korzysta z niego, ponieważ wpływałoby na ułożenie jednostki napędowej w ich bolidzie". - tłumaczy szef Renault w F1, Cyril Abiteboul.
Nowe MGU-K efektywniej zarządza i panuje nad temperaturami. W naszych samochodach nie było problemów. Ale nie możemy zmusić Red Bulla, by używał nowej wersji. To ich decyzja".Dotąd tylko raz w sezonie 2018 awaria silnika wyeliminowała z wyścigu fabryczny bolid Renault. Nico Hulkenberg nie ukończył GP Austrii przez defekt turbosprężarki.
2018-08-01 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Renault obwinia Red Bulla za awarię silnika w bolidzie Verstappena