Red Bull nie jest zainteresowany zatrudnieniem Fernando Alonso w miejsce Daniela Ricciardo na sezon 2019 Formuły 1.
W zeszłym tygodniu niespodziewanie ogłoszono przejście Ricciardo z Red Bulla do Renault. Faworytami do zajęcia wolnego fotela na przyszły rok w trzecim najlepszym teamie F1 wydają się Pierre Gasly i Carlos Sainz Jr, ale niektóre media spekulowały także o transferze do ekipy Alonso.
Jednak szef ekipy Christian Horner oddalił opcję ściągnięcia byłego dwukrotnego mistrza świata. Mimo, że ten cały czas uchodzi za jednego z absolutnie najlepszych kierowców w stawce.
Red Bull obawia się trudnego charakteru Hiszpana. Dodatkowo nie chce zawodnika, który ma już 37 lat.
smród za alonso po aferze w mcl jak widac dalej sie ciągnie i nie pomoze nawet to, ze taki wspanialy kierowcą jest ;-)
Nie tylko po McLarenie, ale i po późniejszych pobytach w innych zespołach. Alonso jak jest dobrym kierowcą, tak ciągle prowadzi różne gierki i wywiera naciski na zespół, jest trudnym współpracownikiem, co nie znaczy, że nie można go okiełznać.
Wiadomo ze Alonso jest starszy wiec blizej mu do konca kariery, do tego Hiszpanowi trzeba by wypłacic sowite wynagrodzenie a na koniec ryzyko "chaosu" znajac jego charakter. No ale talentu i szybkosci nie mozna mu odmowic
Coś czuję, że Alo skończy karierę po tym sezonie w F1 i prawdopodobnie wybierze inną serię wyścigową. Bo dalszy pobyt w McL nie zabardzo sie mu uśmiecha
Podsumowując afery Alonso. 1. Afera z Hailtonem w McLarenie, 2. Ustawienie wyścigu z Renault. 3. Pobyt w Ferrari w efekcie którego połowę kierownictwa zespołu odeszło lub wyleciało z powodu toksycznej osobowości Alonso. 4. Drugi pobyt w McLarenie i nieustający burdel w tym zespole odkąd do niego wrócił. Poza tymi czterema szczegółami Alonso to "złoty człowiek", hy, hy, hy...
Już mają niepoczytalnego Maxisiusiaka to po co im drugi, tym razem stary, fiutek Alonźiutek.
Nikt nie chce Alonso bo w każdym zespole gdzie był narobił tylko smrodu i zraził do siebie wszystkich.