Kimi Raikkonen słynie w Formule 1 z kultowych, zabawnych wypowiedzi. Były mistrz świata ostatnio poszedł o krok dalej i wydał książkę ze swoimi złotymi myślami... w formie poezji.
Oryginalny Fin nie przestaje zaskakiwać. Jeśli uwielbiacie, gdy zabiera głos, musicie zaopatrzyć się w tomik. Został napisany w japońskiej formie poezji o nazwie haiku. Opowiada zabawnie o wyścigach i życiu.
Oto przykłady przemyśleń Kimiego:
"Telefony. Zawsze milczą. Nie lubię, kiedy brzęczą i ludzie dzwonią".
"Finlandia. Latem łowi się ryby. Zimą łowienie jest złe".
"Tor. Miejscami wąski, miejscami szeroki. Zależy gdzie się znajdujesz".
"Zdecydowałem się na uprawianie motorsportu, bo nie muszę w nim wstawać wcześnie rano".
Raikkonen podobno przelewał swoje myśli na papier latami, "w chwilach zadumy".
Książka nosi tytuł "Winnow your words. Kimi's book of haiku" i ma związek z reklamowanym na bolidach Ferrari od GP Japonii projektem "Mission Winnow" koncernu tytoniowego Philip Morris.
Chwaląc się tomikiem na Instagramie, Raikkonen z przymrużeniem oka napisał swoje nazwisko obok nazwisk dwóch wielkich poetów: Williama Szekspira i Johana Runeberga.
Kto wie, może kiedyś sława "Icemana" jako poety dorówna jego sławie jako kierowcy F1?
2018-10-09 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Raikkonen został... poetą