Kimi Raikkonen zakłada, że nie będzie łatwo się wyprzedzać podczas nadchodzącego wyścigu Formuły Jeden o GP Francji na torze Paul Ricard.
Ostatnie dwa zawody F1 były "procesjami". Zdaniem Raikkonena w najbliższą niedzielę także raczej nie zobaczymy festiwalu wyprzedzań. Choć mistrzostwa skorzystają z szykany na prostej Mistral, która ma właśnie sprzyjać zamianom pozycjami.
Raikkonen jeszcze nie startował na Paul Ricard (przynajmniej nie w bolidzie F1), niemniej jednak zna ten obiekt z testów.
„Testowałem tam w przeszłości i używano wiele różnych konfiguracji toru". - cytuje kierowcę Ferrari serwis RaceFans. „Myślę, że będziemy się ścigać mniej więcej na długiej pętli. Byłem tam z McLarenem i raz z Ferrari. Zobaczmy jak będzie".„Sądzę, że będzie mniej więcej tak samo jak wtedy. To może być kolejny tor, na którym będzie się trudno wyprzedzało. Przynajmniej tak to wyglądało w przeszłości, choć moja opinia pochodzi tylko z testów".