Kimi Raikkonen już czyni przygotowania do jazdy w Sauberze.
Były mistrz świata Formuły 1 niedawno dowiedział się, że po sezonie 2018 straci miejsce w Ferrari. Mimo tego nie zakończy kariery w królowej sportów motorowych. Trochę niespodziewanie podpisał kontrakt na następne dwa lata z innym zespołem - tym, w którym 17 lat temu debiutował.
Jak poinformował dzisiaj portal Motorsport.com, w ostatni piątek Fin odwiedził bazę Saubera w szwajcarskim Hinwil (mieszka niedaleko niej). 38-latek spotkał się z pracownikami teamu, a także odbył przymiarkę fotela.
Spekuluje się, że przedostatnia ekipa klasyfikacji generalnej konstruktorów jeszcze w tym roku pojeździ z "Icemanem", wystawiając go na testach opon Pirelli po październikowym GP Meksyku. Podobnie, jak Ferrari wystawiło w zeszłym tygodniu na testach ogumienia na torze Paul Ricard ściąganego z Saubera Charlesa Leclerka.