Kimi Raikkonen po przegranej w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Bahrajnu denerwował się, że na ostatnim okrążeniu pomiarowym nie miał przed sobą czystego toru.
Kierowca Ferrari okazał się najszybszy na torze Sakhir w dwóch z trzech treningów, następnie wygrał pierwszą część czasówki. W drugiej spadł na trzecie miejsce, ale w finałowym segmencie z powrotem prowadził.
Po pierwszych przejazdach mistrz świata z 2007 roku miał niecałe 0,1 sekundy przewagi nad zespołowym partnerem Sebastianem Vettelem, który wyjechał na pobocze na ostatnim zakręcie.
W drugiej próbie Vettel już nie popełnił błędu i poprawił się o mniej więcej ćwierć sekundy. Raikkonen natomiast nie zdołał przyspieszyć, tym samym poległ o 0,143 sekundy.
W trakcie decydującego kółka 38-latek musiał wyprzedzać podążające wolno bolidy Renault.
Po kwalifikacjach zirytowany sugerował, że pozbawiło go to szansy na zwycięstwo.
„Mój ostatni przejazd był daleki od ideału; napotkałem inne samochody na torze i nie mogliśmy się poprawić". - mówił.
„Nie daliśmy sobie należytej szansy na pojechanie najlepiej jak możemy".„Bolid ma dużą szybkość, ale nie wykorzystaliśmy tego w pełni. Jestem przekonany, że mogliśmy jeszcze bardzo przyspieszyć".
„W każdym razie mamy dobrą pozycję startową do wyścigu, dlatego jestem dziś trochę zawiedziony, ale tak bywa".Wcześniej - kiedy wracał bolidem do alei serwisowej - Raikkonen zdawał się mieć pretensje do Ferrari, że wypuściło go na tor w niewłaściwym momencie.
„Zrobiliśmy dokładnie to, czego nie chciałem. Dokładnie to". - powiedział przez radio.
Niemniej jednak jeszcze nie wszystko stracone. Na Sakhir można wyprzedzać.
„Jutro jest kolejny dzień, a my powinniśmy mieć dobry bolid; liczymy na lepszy rezultat. Kluczowe będzie zarządzanie oponami. Będzie to trudne zadanie dla każdego. Postaramy się zrobić co w naszej mocy, będę jechał najszybciej jak mogę". - dodał Raikkonen w rozmowie z mediami.
2018-04-08 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Raikkonen nie miał czystego toru