Kimi Raikkonen nie chciał komentować niespodziewanych pogłosek łączących go z McLarenem.
Według doniesień mediów mistrz świata Formuły 1 z 2007 roku po trwającym sezonie prawdopodobnie drugi raz rozstanie się z Ferrari, które ma skłaniać się ku zastąpieniu go swoim juniorem Charlesem Leclerkiem, obecnie imponującym w Sauberze.
Raikkonen wielokrotnie powtarzał, że gdy znowu opuści najbardziej utytułowany zespół w historii, po raz drugi odejdzie z królowej sportów motorowych. Ale ostatnio pojawiły się plotki, według których Finem będzie zainteresowany McLaren, jeśli straci Fernando Alonso.
Informowano również o podchodach brytyjskiej ekipy do Daniela Ricciardo, lecz Australijczyk najpewniej pozostanie w Red Bullu.
Raikkonen już jeździł dla McLarena w latach 2002-2006. Portal Motorsport.com spytał "Icemana", czy wciąż zamierza zakończyć karierę w Ferrari, jeśli może mieć szansę przedłużyć ją w stajni z Woking.
38-latek nie odpowiedział jednoznacznie.
„Nie wiem naprawdę, powiedziałem w 2007 roku, że chcę skończyć z Ferrari i na pewnym etapie nie wydawało się, że tak będzie. Teraz z powrotem wygląda na to, że tak się stanie". - mówił.
„Nigdy nie wiesz, co wydarzy się po tym i po tamtym. Zobaczymy. Jak zawsze, dużo się mówi, a ja niezupełnie chcę to komentować".Dopytywany, czy rozmawiał z McLarenem - osobiście lub poprzez jakiegokolwiek ze swoich przedstawicieli - Raikkonen odparł:
„Jasne, że z nimi rozmawiałem, ale w przeszłości. Prowadziliśmy wiele konwersacji, kiedy tam jeździłem".
„Jak powiedziałem, w ogóle nie interesuje mnie włączanie się w cały ten nonsens".
„Chcielibyście wiedzieć. Nie wydaje mi się, że zwracacie się o nasze opinie w wielu sprawach, o których piszecie, więc możecie zrobić dwojako - napisać »tak« albo »nie«. Zwykle piszecie to, co wy uznajecie za prawdę". - dodał.
2018-06-28 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Raikkonen nie chce komentować pogłosek o McLarenie