Kimi Raikkonen ostatecznie może pozostać kierowcą Ferrari w Formule 1 na sezon 2019.
Jeszcze w czerwcu wiarygodne serwisy informacyjne podawały, że włoska marka skłania się ku pożegnaniu byłego mistrza świata i powierzeniu jego fotela na przyszły rok swojemu obiecującemu juniorowi Charlesowi Leclerkowi. Monakijczyk jeździ w F1 pierwszy rok i imponuje za sterami Saubera.
Teraz jednak niektóre źródła twierdzą, iż sytuacja mogła się zmienić, w związku z przejęciem władzy w Ferrari przez Johna Elkanna oraz Louisa C. Camilleriego. Zarządzający producentem aut spod znaku wierzgającego konia wcześniej Sergio Marchionne zmarł w zeszłym tygodniu.
Sugeruje się, że nowe szefostwo firmy woli Raikkonena - który nie schodzi z podium od pięciu wyścigów.
Aczkolwiek na razie trzeba podchodzić do tych rewelacji z dystansem.
Natomiast pewne jest, że kontynuacji współpracy chce sam Fin.
„Oczywiście chciałbym zostać, ale to wyłącznie decyzja Ferrari. Czekam na nią tak samo jak wy". - mówi "Iceman", cytowany przez niemiecki Sport Bild.
Poza tym, Raikkonen nieustannie ma poparcie lidera zespołu Sebastiana Vettela.
Spytany o nie, Kimi odpowiada:
„Na pewno to lepsza sytuacja niż gdyby mówił, że jestem idiotą".
„Mówi tak, ale rzadko". - śmieje się.
„Tak na poważnie: zawsze się dobrze dogadywaliśmy. Z nim nie ma polityki ani innych bzdur, tylko normalna, męska przyjaźń".„Jest bardzo bezpośredni i nie zmienił go sukces". - kontynuuje.
„(...) Nawet po naszym wypadku w Singapurze w 2017 roku nie było dyskusji, czy ciszy. To gość, który potrafi przyznać się do błędu, ja jestem taki sam. Dużo lepiej pracować w takiej miłej atmosferze. To również poprawia szybkość bolidu".
Wreszcie, Raikkonen nie ma problemu z pełnieniem w zespole roli "kierowcy numer 2", kiedy traci już za dużo punktów, by móc myśleć o mistrzostwie w danym sezonie.
„W pewnym momencie sezonu priorytetem staje się zespół. To dla mnie już jasne. Nie jestem tutaj od wczoraj". - powiedział.
Jeżeli Raikkonen dostanie kolejny nowy kontrakt, będzie ścigał się w F1 mając 40 lat na karku.
2018-08-03 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Raikkonen jednak zostanie w Ferrari?