Kimi Raikkonen przyznał, że być może nadużywa alkoholu. Były mistrz świata Formuły 1 jednak nie widzi w tym niczego złego. Wręcz przeciwnie. Jak twierdzi, zaglądanie do kieliszka wychodzi mu na dobre, ponieważ jest spokojniejszy oraz bardziej skoncentrowany.
Kierowca Ferrari od lat uchodzi za miłośnika zakrapianych imprez. Teraz publicznie potwierdził trafność spostrzeżeń ludzkich.
Właśnie wydano książkę "Nieznany Kimi Raikkonen" opisującą życie Fina. 38-latek promował ją w Helsinkach - i porozmawiał szczerze o swojej skłonności do alkoholu.
dobrze że go delirium nie dopadło po tych 16 dniach hehe ale i tak pewnie przed startem coś łyknął i podczas wyścigu popijał alko żeby go nie roztelepało
To już wiadomo dlaczego ostatnio była taka awantura przez radio o nie podłączoną butelkę z napojem ;-)
czyli teraz będą się nabijać z Kimiego
lepiej nabijać się z horej renki kóbicy xd
brawo Kimi prawdziwy kozak a nie płaczek bambo
znajac zycie jak skonczy starty to bedzie tak dlugo walil bez przerwy az skonczy na odwyku...
pijak
To są słowa alkoholika. Każdy taki twierdzi, że mu alkohol pomaga. W ten sposób dlugo nie pociągnie, prędzej czy później dostanie marskości wątroby.
Swòj chlopak. Kimi love ya. Y
tylko dlaczego w tym wszystkim bierze udział ferrari i trzyma alkoholika?przecież o tym wiadomo nie od dziś
@qaz.Prezydentem FIA jest Jean Todt były szef Ferrari. Todt nie da zrobić krzywdy swojemu pupilkowi,któremu szefował w zespole ;( .
czy ktoś się orientuje czy jak kierowca przechodzi do innej stajni w trakcie sezonu co dzieje się z dorobkiem punktowym kierowcy czy idą za kierowcą, czy punkty zostają w zespole w którym je zdobył ?
a co wy macie do Kimiego. Każdy różnie się restartuje , jeden biega, drugi gra w gry, trzeci słucha muzyki, piaty medytuje, a inny wypije sobie. Nie widzę w tym nic złego. Każdy inaczej się restartuje. Cóż w tym złego że czasami sobie wypije. Nie jedzie na gazie. Bez przesady. Pitolenie o niczym. Bez sensu.
PADŁEM ;-))) zajebiste ;-)))
Ten chłopak jest naprawdę poukładany. Nie boi się powiedzieć jaki jest i tym bardziej krytyki jaka na niego spadnie. Jedni mają jaja a drudzy nie a kimi ma je bardzo duże.
Ja mam kolegę który był alkoholikiem i wyszedł a teraz prowadzi zajęcia dla aa. Tylko to tak wygląda że jak nie pije 8 miesięcy to ok, a jak wypije jedno piwo to potem 7 dni go nie ma. Potem wraca siny i blady. Zona dzieci i znajomi się martwią i wiadomo. Alkohol jest dla ludzi mądrych i trzeba mieć umiar to bardzo ważne. A nie chwalić się że ja nie piję a potem po jednym piwie lub drinku świrować.
jak ty opisałeś swojego starego xd