Zespół Racing Point zasugerował udoskonalanie swojego tegorocznego bolidu Formuły 1 dosłownie co wyścig.
Ekipa z Silverstone, znana wcześniej jako Force India, planuje agresywny rozwój samochodu, gdyż wreszcie nie brakuje jej pieniędzy. Ubiegłego roku team został przejęty przez konsorcjum, na czele którego stoi miliarder Lawrence Stroll, ojciec Lance'a Strolla. Kanadyjczyk ściągnął syna do stajni i zamierza w nią mocno inwestować. Zresztą już to robi.
Zespół wystawił na zimowych testach mało zaawansowany bolid, bardzo zbliżony do swojej ubiegłorocznej maszyny, lecz wprowadził duży pakiet poprawek do modelu RP19 na inauguracyjną rundę sezonu w Australii.
W kolejnych zawodach Racing Point pewnie już nie będzie wdrażać tyle ulepszeń naraz, ale samochód Lance'a Strolla oraz Sergio Pereza ma otrzymywać nowe części bez przerwy. Po to, aby ekipa wygrała rywalizację w środku stawki.