Robert Kubica spodziewa się dowiedzieć w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy, czy w 2019 roku wznowi starty w Formule Jeden. 33-latek poinformował o tym podczas wizyty w Polsce.
Krakowianin, który wrócił do mistrzostw na sezon 2018 w roli kierowcy rezerwowego oraz rozwojowego Williamsa, rozmawia lub będzie rozmawiał z niejednym zespołem i ocenia swoje szanse na zdobycie fotela wyścigowego jako realne.
„Każdy, kto zna się na tym sporcie wie, że decyzja jakiegoś zespołu o tym, żebym to ja zasiadł za sterami bolidu nie jest łatwa". - mówił Kubica na imprezie PR w Toruniu.
„Jeżeli postawimy się w roli szefów teamów, to trzeba wprost powiedzieć, że nie jest to łatwe zadanie".
„Realnie oceniając - mam szansę zapukać do kilku zespołów i to się stało bądź stanie. Teraz są 2-3 miesiące, w których wszystko będzie się rozgrywać. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się pojechać w Grand Prix. Nie ma gwarancji, ale to jest cel. Szanse na to są".Kubica przybył do Torunia na zaproszenie firmy Interhandler, dystrybutora sponsorującego Williamsa brytyjskiego przedsiębiorstwa JCB, produkującego maszyny budowlane i rolnicze oraz agregaty prądotwórcze.
W ramach eventu Robert m. in. usiadł na koparce.
„Mam nadzieję, że nadal zostanę kierowcą F1, a nie operatorem koparki. Miałem chwilę na spróbowanie swoich możliwości oraz możliwości maszyn, co zbliżyło mnie do czasów dzieciństwa". - skomentował.
2018-07-04 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Przyszłość Kubicy w F1 ma rozstrzygnąć się w ciągu 2-3 miesięcy