Sergio Perez dał do zrozumienia, że nie zamierza obchodzić się z Lance'em Strollem łagodniej niż ze swoimi wcześniejszymi partnerami zespołowymi w Formule 1.
Meksykanin i Kanadyjczyk stworzyli na sezon 2019 duet kierowców Racing Point, czyli ekipy znanej wcześniej jako Force India. Ich rywalizacja zapowiada się bardzo ciekawie. Perez bowiem słynie z ostrej walki na torze z kolegami z teamu (pamiętacie jego kolizje z Estebanem Oconem?), a Stroll to syn właściciela stajni, Lawrence'a Strolla.
Niektórzy spodziewają się, że przy nowym partnerze "Checo" spokornieje. Jednak sam zainteresowany zapowiada ściganie się tak samo, jak dotychczas.
„Nie zmienię sposobu, w jaki jeżdżę, nawet jeśli moim partnerem jest syn właściciela zespołu". - oznajmia.
„Nie martwię się. Jesteśmy na najwyższym szczeblu naszego sportu i mamy pracę do wykonania..."Smaczku sytuacji dodaje fakt, że Perez i Stroll kiedyś już się zderzyli. Mieli kolizję w GP Chin 2017. Potem spierali się za pośrednictwem mediów, kto zawinił.
„Pamiętam tamto zdarzenie bardzo dobrze, ale to przeszłość". - komentuje Perez.
„Teraz musimy współpracować dla dobra naszej nowej organizacji. Nasze relacje muszą być zdrowe, zarówno na torze, jak i poza nim".W 2017 roku Perez ponadto przyblokował Strolla w kwalifikacjach do GP Japonii - a później zabawnie dociął Felipe Massie, gdy ten poruszył całą sprawę na odprawie kierowców w Stanach Zjednoczonych.
„Jesteś jego ojcem?" - spytał.
Odnosząc się do sezonu 2019, Perez wcześniej ponadto wyraził przekonanie, że nie zostanie zdegradowany do roli "kierowcy numer 2". Spytany, czy przyjście Strolla wpłynie na dynamikę w zespole, odparł:
„Nie sądzę, że ten aspekt się zmieni. Koniec końców cały team, nawet właściciel, ma w interesie odnoszenie sukcesów. Do tego potrzeba dwóch bolidów działających na 100 procent".
2019-02-15 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Perez nie zamierza zmieniać się dla Strolla