Sergio Perez uważa, że Formuła 1 powinna umożliwić kierowcom jazdę z włączonym systemem DRS przez słynny zakręt 130R na torze Suzuka.
Kultowy łuk pokonuje się przy prędkości około 300 km/h, ale nie jest to wiraż, który stanowi wyzwanie dla kierowców. Jest przejeżdżany na pełnym gazie.
W tym roku eksperymentuje się z dodatkowymi strefami DRS, lecz na Suzuce wyznaczono tylko jedną, na prostej startowej.
Zawodnicy już mieli możliwość jeżdżenia z DRS na zakręcie - w pierwszym łuku na torze Silverstone. Okazało się to nie najlepszym rozwiązaniem.
Perez tłumaczy jednak:
„Zakręt nr 1 na Silverstone jest dużo trudniejszy niż 130R".„Gdybyś chciał odpuścić i potem wrócić do DRS, naprawdę zależałoby to od ciebie".
„Będą kierowcy, którzy podejmą większe ryzyko niż inni, ale zostawiasz zawodnikowi wybór i myślę, że jesteśmy wystarczająco dobrzy, by podołać".
Perez i Charles Leclerc spodziewają się, że sprawa zostanie podniesiona na piątkowej odprawie kierowców.
Jednak nie wszyscy są zwolennikami dodatkowych stref DRS. Sebastian Vettel jest zdecydowanym przeciwnikiem całego wynalazku. Gdy wyznaczono trzy strefy w Austrii, kierowca Ferrari ostrzegł przed upodabnianiem Formuły 1 do gry komputerowej Mario Kart.
Z kolei teraz Niemiec powiedział ironicznie:
„Myślę, że byłaby większa zabawa, gdybyśmy wyrzucali banany z kokpitu. Może to byłby lepszy pomysł niż stosowanie DRS".
„Nie lubię tego systemu, uważam go za sztuczny, powinniśmy znaleźć inny sposób, aby bolidy mogły bardziej się doganiać, zamiast polegać na DRS".Romain Grosjean tymczasem zwracał uwagę, że używanie DRS w 130R mogłoby dodatkowo zwiększyć różnice w czasach okrążeń pomiędzy kierowcami, ponieważ jedni byliby w stanie to robić, a inni nie.
„Przykładowo, Red Bull ma docisk, aby utrzymać otwarte skrzydło w 130R. My prawdopodobnie nie moglibyśmy tego zrobić i różnica w tempie byłaby jeszcze większa niż jest teraz". - tłumaczył reprezentant Haasa.
2018-10-04 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Perez chciałby móc pokonywać szybki zakręt 130R na Suzuce z włączonym DRS