Wprowadzona w tym roku do Formuły 1 osłona na kokpit bolidu ochroniła Charlesa Leclerka podczas wypadku na torze Spa-Francorchamps.
To wynik dochodzenia Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
Leclerc uczestniczył na Spa w groźnej kraksie na starcie wyścigu. Debiutantowi przeleciał nad głową Fernando Alonso, uderzony chwilę wcześniej przez Nico Hulkenberga.
W osłonę uderzyło przednie prawe koło Alonso. Jak ustalono, z siłą 58 kN. Gdyby dosięgnęło kasku Leclerka, mogłoby spowodować u Monakijczyka bardzo poważny uraz głowy lub szyi.
jeden incydent przez caly sezon i to niejednoznaczny. nie bylo w tym roku 100% wydarzenia, że mozna bylo powiedziec, na 100% halo pomoglo, chyba, że jest się Gąsiorowskim, który twierdzi ze przy dahowaniu halo pomaga.
dla ktorych wyglad wazniejszy od bezpiwczenstwa. Na szczescie decyduja madrzejsi.
Z Banchim też miał miejsce "jeden incydent".....
widziałeś by ekwador coś napisał o wyglądzie? nie, więc nie zmyślaj dzbanie bajek o wyglądzie
pustym to jest twoj stary.
za to twoja stara nie jest pusta, wszyscy ją "ładują i napełniają" xd
ktos wspomnial o Julesie Bianchi, Halo w tym jego wypadku też niedałoby nic, bo on mial liczne obrazenia od przeciązen, z 160km/h do 0km/h wyhamowal na 1 metrze. Uderz w drzewo autem przy 160km... nawet jesli bedzie pancerne to przeciażenie zrobi swojed
i to chyba dobrze ze nie bylo 100% sytuacji zeby je przetestowac. Jezeli jest opcja poprawy bezpieczenstwa to bardzo dobrze ze jest wdrozona. Co innego pisac bzdury siedzac w domu, a co innego jechac ponad 300 bez zabezpieczenia glowy. Czesc kierowcow byla przeciwna, ale coral wiecej potwierdza ze to dobre rozwiazanie.