Mercedes zdecydowanie przeciwstawił się głosom, że wrócił na czoło stawki w Formule 1 dzięki namówieniu firmie Pirelli, by mu pomogła.
Mistrzowie świata wczoraj zdobyli dublet w kwalifikacjach do GP Hiszpanii, przerywając serię zwycięstw w czasówkach Ferrari.
Odzyskanie przez Srebrne Strzały pole position akurat teraz budzi pewne kontrowersje. Pirelli dostarczyło na piątą rundę sezonu zmodyfikowane opony. Włoski producent zmniejszył grubość bieżnika o 4 milimetry, aby ogumienie nie przegrzewało się i nie pęcherzykowało na nowym asfalcie toru Barcelona-Catalunya, jak było to podczas zimowych testów.
Od dawna mówi się, że największe problemy z oponami w trakcie przedsezonowych zajęć miał Mercedes i że Pirelli zmieniło bieżnik na jego ciche zamówienie.
Wczoraj zarządzający zespołem niemieckiej marki "Toto" Wolff ostro zaprzeczył tym pogłoskom.
„Bzdury". - powiedział.
„Wszystkie teamy zmagały się z pęcherzykowaniem na testach w Barcelonie, bardzo poważnym pęcherzykowaniem".
„Red Bull, Ferrari, my. McLaren chyba też. Normalne opony nie wytrzymałyby w wyścigu. Do tego temperatury powietrza i toru były wtedy arktyczne".„Z tego powodu Pirelli zmniejszyło grubość opony, aby zapobiec pęcherzykowaniu i udało im się, ponieważ nie widzieliśmy go dzisiaj w żadnym samochodzie".
„Nie wiem więc, skąd nagle wzięła się ta plotka, że wpływaliśmy na Pirelli i FIA, aby zmodyfikować ogumienie. Nigdy nie widziałem czegoś takiego. Dlaczego mieliby nas posłuchać?"Wolff sugerował, że wzrost konkurencyjności Mercedesa to zasługa chłodniejszych warunków.
„Zdajemy się być konkurencyjni, gdy jest chłodniej". - mówił.
„To trend, który był także w poprzednich latach".
„Pracujemy nad systemem, aby dopasowywać klimat gdziekolwiek się udamy!" - żartował.
Pirelli dostarczy opony z cieńszym bieżnikiem jeszcze na dwa inne tory, którym w ostatnim czasie wymieniono nawierzchnię - Paul Ricard (Francja) i Silverstone (Wielka Brytania).
2018-05-13 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Mercedes zaprzecza "bzdurom" o wygraniu kwalifikacji z cichą pomocą Pirelli