Mercedes spodziewa się mieć konkurencyjniejszy bolid podczas nadchodzących zawodów Formuły 1 na włoskim torze Monza niż w zeszłotygodniowym GP Belgii na Spa-Francorchamps.
Podczas ostatniej eliminacji mistrz świata oraz lider klasyfikacji generalnej sezonu Lewis Hamilton wygrał kwalifikacje, wykorzystując deszcz i spowodowane nim zamieszanie w Q3, ale następnego dnia przegrał suchy wyścig z Sebastianem Vettelem.
Wydaje się, że w normalnych warunkach Ferrari było odrobinę szybsze od Mercedesa.
Zdaniem Hamiltona to efekt przede wszystkim gorszej trakcji jego samochodu w wolnych zakrętach. Na Monzy jest ich mniej niż na Spa, dlatego Brytyjczyk liczy, że w "Świątyni Szybkości" będzie lepiej.
„Na szczęście, poza pierwszym zakrętem, tam szykany nie są tak wolne. Mam nadzieję, że spadek trakcji, jak mieliśmy na super wolnych łukach (na Spa - red.)
, tam nie będzie aż tak dokuczał". - mówił Brytyjczyk.
„Traciliśmy dużo czasu na dwóch ostatnich zakrętach i w pierwszym łuku. Szczerze mówiąc myślę, że te miejsca odpowiadały za większość naszych strat".„Ale dziś (Vettel)
też nie musiał nic oszczędzać. Jechał na całego, nie miał problemu z oponami. Miejmy nadzieję, że ten element nie będzie stanowił dla nas kłopotu w następnym wyścigu". - dodał.
Wyższej konkurencyjności Mercedesa na Monzy oczekuje także szef zespołu niemieckiej marki "Toto" Wolff.
„Ostatni wyścig, podczas którego byliśmy najszybsi, to Silverstone. Potem byliśmy naprawdę dobrzy na Paul Ricard i w Austrii. Patrząc od tamtej pory, Ferrari było szybsze na Hockenheim. Co do Budapesztu, to można powiedzieć, że nie był niespodzianką. Spa zaś zawsze było dla nas trochę zdradliwe". - tłumaczył Austriak.
„Monza natomiast była dla nas dobrym wyścigiem, więc bardzo chcę przekonać się, jak nam pójdzie na tym torze. Ubiegłego roku w dużym stopniu kontrolowaliśmy cały weekend. Dla Ferrari był to najgorszy weekend w sezonie pod względem konkurencyjności".
2018-08-28 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Mercedes spodziewa się być konkurencyjniejszy na Monzy