Mercedes twierdzi, że nawet Williams może zepchnąć go z czoła stawki Formuły 1 w sezonie 2019.
Na przyszły rok dość istotnie zmienia się regulamin techniczny mistrzostw. Następne bolidy będą mieć inną aerodynamikę. Po to, aby ułatwić kierowcom doganianie się i wyprzedzanie.
Gdy wchodzą nowe przepisy, teoretycznie są większe szanse na przetasowania w hierarchii zespołów. Najciekawiej jest, gdy jakaś stajnia znajduje lukę w regulaminie i przygotowuje cenne rozwiązanie, którego nie mają inni. Niepokonany od pięciu sezonów Mercedes obawia się właśnie takiego scenariusza.
Szef najlepszego zespołu "Toto" Wolff przypomniał niebywałą historię ekipy Brawn GP, która powstała na bazie radzącego sobie fatalnie teamu Hondy i sensacyjnie od razu wygrała sezon 2009, wybijając się na tzw. "podwójnym dyfuzorze" (później na bazie tego zespołu powstał Mercedes).
Austriak powiedział, że przed kolejnym sezonem nie lekceważy żadnego konkurenta, łącznie z Williamsem, chociaż zespół Roberta Kubicy był tego roku najgorszy ze wszystkich.