Na finiszu minionego sezonu Formuły 1 zobaczyliśmy nową wersję Lewisa Hamiltona, stwierdził szef zespołu Mercedesa - "Toto" Wolff.
Brytyjczyk, który zdobył tego roku piąte mistrzostwo świata, pierwszy raz w karierze nie przestał wygrywać w sytuacji, gdy miał tytuł już w kieszeni, a sezon wciąż trwał.
Hamilton zapewnił sobie koronę w GP Meksyku. Potem rozegrano jeszcze GP Brazylii i GP Abu Zabi. 33-latek zwyciężył obydwa te zawody - aczkolwiek na torze Interlagos triumfował szczęśliwie.
Według Wolffa jego kierowca pozostał zmobilizowany do końca, ponieważ chciał dopilnować również mistrzostwa wśród konstruktorów dla Mercedesa. Choć w ostatnim wyścigu rozstrzygnięte były losy obu tytułów.
„Po zdobyciu indywidualnego mistrzostwa (Hamilton)
tak naprawdę jeździł lepiej". - ocenił Wolff.
„Czuję, że jest tak zintegrowany z zespołem, iż tytuł w klasyfikacji kierowców był dla niego niekompletnym sukcesem".„W przypadku zawodnika to naprawdę dziwne, ponieważ oni są nastawieni na indywidualne mistrzostwo. Ale powiedział, że to dla niego niekompletne zwycięstwo i musimy zgarnąć tytuł jako zespół".
„Gdy spojrzałeś na jego twarz, po zdobyciu mistrzostwa wśród konstruktorów było widać niemal większą ulgę i radość niż kiedy zapewnił sobie indywidualny tytuł. Dlatego nie zdjął nogi z pedału gazu do samego końca".„To niejako nowy Lewis".Sam Hamilton przedstawił sprawę trochę inaczej. Tłumaczył, że chciał dalej wygrywać przede wszystkim po to, aby utrzymać rozpęd na start następnego sezonu.
2018-11-30 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Mercedes dostrzega "nowego" Hamiltona