Honda wypracowała swojemu silnikowi w Formule 1 "ogromną" moc na sezon 2019, stwierdził szef Mercedesa - "Toto" Wolff.
Austriak z polskimi korzeniami mówi o wielkim postępie rywala po tym, jak kiedyś fatalna jednostka napędowa japońskiego koncernu pozwoliła Maxowi Verstappenowi wyprzedzić Sebastiana Vettela w GP Australii. Kierowca Red Bulla odebrał asowi Ferrari trzecie miejsce.
Holender następnie dogonił lidera Mercedesa i mistrza świata Lewisa Hamiltona. Ale trzeba pamiętać, że miał świeższe opony niż konkurenci. Ponadto Hamilton jechał z uszkodzoną podłogą.
Ogólnie nowo utworzony duet Red Bull-Honda pokonał Ferrari na torze Albert Park, lecz odstawał od Mercedesa. W kwalifikacjach Verstappen stracił do najszybszego Hamiltona aż 0,834 sekundy, a w wyścigu finiszował 22,520 sekundy za triumfującym Valtterim Bottasem. Mimo tego Wolff przekonuje, że Czerwone Byki po zmianie dostawcy silników będą walczyć ze Srebrnymi Strzałami o tytuły.„Byli bardzo mocni (w Australii - red.). Widzieliście, jak połknęli Sebastiana w trzecim zakręcie. Moc była ogromna". - komentował.