McLaren rozstając się z Hondą w Formule 1 zaznaczył, że kiedyś może połączyć siły z Japończykami jeszcze raz.
Koncern z Tokio przez trzy ostatnie sezony dostarczał silniki brytyjskiej stajni. Na przełomie lat 80. i 90. duet ten zdominował F1, ale tym razem poniósł klęskę. Jednostka napędowa Hondy ciągle była niekonkurencyjna oraz awaryjna.
Mimo tego zakończono współpracę w przyjaznej atmosferze, wznosząc toast.
„Honda była wspaniałym partnerem". - powiedział szef McLarena w F1, Zak Brown. „To świetni ludzie, mamy naprawdę dobre relacje".
„Znaleźliśmy się w niesamowicie trudnej sytuacji, ale Honda pozostaje naszym wielkim przyjacielem. Będzie nam jej brakować. Nigdy nie mów nigdy, w przyszłości możemy wrócić do siebie ponownie".