Niki Lauda najprawdopodobniej już nie pojawi się w tym roku na padoku Formuły 1.
Trzykrotny mistrz świata kierowców z lat 70. i 80., który dziś jest prezesem niewykonawczym oraz udziałowcem mistrzowskiego zespołu Mercedesa, na początku sierpnia przeszedł przeszczep płuca. Gdyby nie trafił pod skalpel, 69-latek zmarłby w ciągu dni lub tygodni.
Austriak powoli dochodzi do siebie, ale media w jego kraju podają, że zalecenia lekarzy uniemożliwią mu przybycie na którykolwiek z pozostałych wyścigów sezonu 2018.
Lauda podobno ma przede wszystkim zakaz latania samolotem przez najbliższe pół roku.