Stało się. Robert Kubica oficjalnie został na nowo kierowcą wyścigowym w Formule 1. Zespół Williams potwierdził zatrudnienie Polaka w charakterze podstawowego zawodnika na sezon 2019.
W lutym 2011 roku karierę Kubicy brutalnie przerwał wypadek na trasie lokalnego rajdu we Włoszech. Nasz rodak otarł się wówczas o śmierć. Przeżył, ale częściowo utracił sprawność prawej ręki. Wyeliminowało go to z F1 na lata.
Prawie odcięta przez barierkę dłoń nadal nie jest w pełni funkcjonalna, mimo tego po ośmiu sezonach przerwy Robert wznowi starty. To jeden z największych powrotów w historii Formuły 1 i pewnie całego sportu.
Kubica wsiadł ponownie do bolidu F1 w czerwcu 2017 roku, odbywając test z Renault. Potem był o krok, by wrócić już na sezon 2018, ale na ostatniej prostej przegrał wyścig o fotel w Williamsie z Siergiejem Sirotkinem, który dysponował większym wsparciem finansowym ze strony sponsorów, a do tego podobno wypadł lepiej niż Robert na testach opon w Abu Zabi. Niemniej jednak brytyjska ekipa zatrudniła krakowianina jako kierowcę rezerwowego i rozwojowego - a teraz awansowała go na posadę etatowego zawodnika.
W powrocie (to jeszcze nieoficjalna wiadomość) pomógł Kubicy największy polski koncern paliwowy - PKN Orlen. Został nowym sponsorem Williamsa. Wiele źródeł twierdzi, że zasili przyszłoroczny budżet stajni kwotą około 10 milionów euro. W zamian zespół będzie reklamował firmę, m. in. na swoich bolidach.
Dlaczego Kubica potrzebował dużego sponsora? Bo zespoły mają wątpliwości, czy nadal jest tak znakomitym kierowcą, jak kiedyś. Ścigając się, 33-latek będzie mógł je rozwiać.
Robert podpisał ponoć dwuletni kontrakt. Stworzy zupełnie nowy duet kierowców Williamsa z debiutantem George'em Russellem. 20-letni Brytyjczyk, który jest juniorem Mercedesa, w zeszłym roku wygrał za pierwszym podejściem serię GP3, a aktualnie zmierza po mistrzostwo w Formule 2.
Co z obecnymi zawodnikami Williamsa? Sirotkin został bez posady, zaś Lance Stroll przechodzi na przyszły rok do ekipy Force India, którą latem przejął jego ojciec-miliarder Lawrence Stroll.
Williams to drugi najbardziej utytułowany zespół w historii F1, ale tego roku zalicza fatalny sezon i zajmuje ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Jest jednak szansa, że w następnym sezonie zrobi postęp. Zwłaszcza, że dość istotnie zmieniają się przepisy techniczne i każdy team musi przygotować na przyszły rok bolid sporo różniący się od tegorocznego. Taki reset może zmienić układ sił w stawce. Poza tym, ekipa z Grove wystawi raczej lepszych kierowców niż ma obecnie.
Podpisując umowę z Williamsem, Kubica odrzucił ofertę wymarzonego dołączenia do Ferrari, z którym porozumiał się już podczas "pierwszej kariery". Teraz jednak legendarny zespół nie zaproponował Polakowi startów, a pracę w symulatorze. Być może połączoną z jakimiś występami na piątkowych treningach bolidem Haasa - i ściganiem się w innej serii.
Na koniec przypomnijmy, że Kubica wsiada do bolidu już jutro. Weźmie udział w pierwszym piątkowym treningu kończącego tegoroczny sezon GP Abu Zabi, zastępując Sirotkina. Potem zapewne będzie uczestniczył również w posezonowych testach na torze Yas Marina.
Formuła 1 - potwierdzeni kierowcy na sezon 2019 |
---|
Zespół | Kierowcy
|
---|
Mercedes
| Lewis Hamilton Valtteri Bottas
|
Ferrari
| Sebastian Vettel Charles Leclerc
|
Red Bull
| Max Verstappen Pierre Gasly
|
Renault
| Daniel Ricciardo Nico Hulkenberg
|
Haas
| Kevin Magnussen Romain Grosjean
|
McLaren
| Carlos Sainz Jr Lando Norris |
Force India
| Sergio Perez
|
Sauber
| Kimi Raikkonen Antonio Giovinazzi
|
Toro Rosso
| Daniił Kwiat
|
Williams
| Robert Kubica George Russell
|
2018-11-22 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Kubica oficjalnie wraca do startów w Formule 1