Lance Stroll mógłby już jeździć dla zespołu Force India w Formule 1, gdyby nie... Robert Kubica.
Tak twierdzi niemiecki magazyn Auto Motor und Sport.
W trakcie przerwy wakacyjnej Force India przejął Lawrence Stroll, ojciec Lance'a. Bez wątpienia prędzej czy później zatrudni syna, męczącego się w przechodzącym kryzys formy Williamsie.
W przypadku odejścia Kanadyjczyka, Williams musi powierzyć jego kokpit Kubicy. Jak podaje Auto Motor und Sport, przynajmniej na dwa wyścigi. Polak, który jest kierowcą rezerwowym i rozwojowym ekipy, ma to zagwarantowane w kontrakcie.
Ów zapis w umowie naszego rodaka podobno blokuje transfer Strolla. Dlaczego? Nastolatek ma przejść do Force India w miejsce Estebana Ocona, ale wydaje się, że jeśli przeprowadzka nastąpi jeszcze w trwającym sezonie, to tylko jeśli Ocon dostanie "zamienny" fotel na pozostałe wyścigi.
Kubica sprawia, że Francuza nie można umieścić w Williamsie, a byłby to oczywisty scenariusz.
Co ciekawe, Auto Motor und Sport jednocześnie spekuluje, iż Robert może jednak ostatecznie zrzec się prawa do wspomnianych dwóch startów, ze względu na fatalną konkurencyjność bolidu swojego zespołu.
Ocon miał trafić do McLarenaWarto wspomnieć o jeszcze jednej informacji. Pierwotnie Kubica ponoć nie był "problemem" i miał ścigać się już od GP Włoch - ponieważ Ocona szykowano do McLarena, w miejsce Stoffela Vandoorne'a.
Jednak negocjując przygarnięcie Estebana, stajnia z Woking postawiła zbyt wygórowane warunki. Nie mógł spełnić ich Mercedes, dla którego 22-latek jest juniorskim kierowcą.
Ach te zakulisowe rozgrywki w F1...
2018-09-22 - G. Filiks
0
Komentarze do:
Kubica blokuje transfer Strolla do Force India?