Formuła 1 zamierza zwiększyć w 2021 roku liczbę ujednoliconych części w bolidach. Niemiecki Auto Motor und Sport podał listę elementów, które ma objąć standaryzacja. Jest na niej nawet kierownica.
Królowa sportów motorowych chce w ten sposób nieco odciążyć finansowo zespoły. Po co ekipy mają wydawać duże kwoty na konstruowanie jakiejś części, skoro jej wpływ na konkurencyjność samochodu jest marginalny? Przykład to skrzynia biegów, o standaryzacji której dowiedzieliśmy się w zeszłym miesiącu. Podzespół ten oczywiście jest bardzo ważny dla osiągów pojazdu, ale już dzisiaj przekładania każdej stajni funkcjonuje tak samo. Wszystkie mają osiem biegów do przodu i technologię "quickshift".
Innym kryterium, które spełniają elementy przeznaczone do ujednolicenia, jest to, że są mało widoczne. Albo wcale.
Ta lista wygląda trochę dziwnie. Znika możliwość konkurencji na innych polach jak np. pit stopy. McLaren swego czasu słynął z eksperymentów z narzędziami i wyposażeniem mechaników czy chociażby niezwykle drogich nakrętek kół. W ostatnich sezonach też było głośno o felgach Mercedesa, o hamulcach stosowanych przez kierowców. Ciekawe jak bardzo ustandaryzują kierownice, czy pozwolą na zmianę pozycji przycisków, czy wszyscy dostaną jeden układ. Dzisiaj są praktycznie customowymi wytworami, dostosowane idealnie do kierowcy.