Formuła 1 posunęła się za daleko z dostępnością kierowców dla fanów.
To opinia Marka Webbera, który kiedyś ścigał się w mistrzostwach, a dziś pojawia się w nich jako pracownik telewizji.
W przeszłości F1 była krytykowana za izolowanie się od kibiców, jednak według Webbera teraz przesadzono w drugą stronę. Australijczyk sugeruje, że zbytnia integracja zawodników z fanami może sprawić, iż przestaną być postrzegani przez nich jako wyjątkowe osoby.
„Trzeba być bardzo ostrożnym, ponieważ kierowcy wciąż muszą być bohaterami, nadal kimś, kogo trochę trudno dotknąć i poczuć". - tłumaczy.